Cz, 2
Usiadła na łóżku i zaczęła płakać nie mogła przestać wystarczyło pomyśleć o Marcinie żeby płakać jak małe dziecko. Chwilkę później uspokoiła się i chciała zacząć się pakować ale ktoś jej przeszkodził i zapukał do drzwi była to Pani Basia.
P. Basia - Słuchaj Kasiu musisz już wyjeżdżać? tak odwiedzasz nas rzadko a jak się już zjawisz to na krótko i nie możemy nawet porozmawiać tak na spokojnie
Kasia - Przepraszam ale muszę szef dał mi urlop tylko do dzisiaj także jutro muszę już wracać do pracy a to jest nowa praca pracuje tam zaledwie 2 tygodnie ale poprosiłam mojego szefa żeby dał mi 3 dni wolnego bo bardzo tego potrzebuje on zgodził się bo widział że byłam bardzo zmęczona potrzebowałam tego Pani Basiu
P. Basia - Rozumiem Kasiu doskonale ale myślę że odwiedzisz nas za niedługo będziemy na ciebie czekać Kasieńko :)
Kasia - Oczywiście mogę wpadać teraz na weekendy bo w sumie mam wolne a nie będę siedzieć sama moim mieszkaniu w Warszawie lepiej odpocząć weekend na wsi :)
Kasia - Czuje się tutaj jak w domu i nie chce mi się z stąd wyjeżdżać
P. Basia - To nie wyjeżdżaj
Kasia - Muszę Pani Basiu praca wzywa ale obiecuje że zaraz w ten weekend wpadnę i pogadamy dłużej
P. Basia - Mam taką nadzieje moje dziecko mam nadzieje no dobrze nie będę ci przeszkadzać bo widzę że się pakujesz
Kasia - Dziękuje Pani Basiu za wszystko :)
P. Basia - Nie ma sprawy nie dziękuj Kasiu tylko nas odwiedzaj częściej
Kasia - Dobrze obiecuje
***
Marcin już dojeżdżał do Grabiny miał już skręcać w dróżkę domu Mostowiaków ale zatrzymał się po prostu zwątpił nie wiedział jak Kasia zareaguje na jego widok może ucieknie? miał nadzieje że chociaż go wysłucha a potem mu wybaczy z czasem. Zrobił kilka oddechów i włączył silnik dojechał do celu teraz tylko rozmowa z Kaśką pomyślał.
***
Kasia - Przyszłam się pożegnać z Panią dziękuje za gościnę bardzo dobrze tutaj się czuje ale czas wracać do rzeczywistości jeszcze raz dziękuje za wszystko za niedługo zaś przyjadę bo weekend już nie długo. (Przytuliła Kasia Panią Basię i pocałowała w policzek)
P. Basia - No jedź Kasiu uważaj na siebie bo są śliskie drogi jedź ostrożnie o wypadek nie trudno
Kasia - Będę uważała :)
Gdy Kasia wyszła z domu natknęła się na stojącego Marcina obok jej samochodu wyglądało to tak jakby czekał na nią. Nie chciała na niego patrzeć chciała uciec ale ją zatrzymał złapał ją mocą za rękę tak aż pisnęła z bólu.
Kasia - Ałaaa Marcin to boli
Marcin - Kasiu przepraszam nie chciałem ci zrobić krzywdy ale inaczej nie mogę ciebie zatrzymać tylko siłą
Kasia - Oszalałeś wiesz o tym
Marcin - Tak oszalałem na twoim punkcie
Kasia - Haha nie rozmieszaj mnie dobrze nie wierze ci w żadne twoje słowo ty tylko potrafisz kłamać i zdradzać mnie z innymi dziewczynami tylko to potrafisz
Marcin - Kaśka Eryka to była pomyłka
Kasia - Teraz to pomyłka co nie ale zdążyłeś się z nią przespać najlepiej zaliczyć i olać tak Marcinek potrafi
Marcin - Nie mów tak zmieniłem się dla ciebie nie rozumiesz tego przecież ty mnie zmieniłaś
Kasia - Marcin było minęło już nie chce być z tobą za bardzo mnie zraniłeś nie potrafię ci wybaczyć
Marcin - Kasiu proszę cię wybacz mi nie potrafię żyć bez ciebie nie rozumiesz jesteś moim życiem
Kasia - Nie jestem twoim życiem dobrze wiesz o tym
Marcin - A skąd tym możesz wiedzieć co? jesteś dla mnie bardzo ważna zrozumiałem to dopiero teraz
Kasia - Chyba parę miesięcy za późno nie sądzisz ?
Marcin - Lepiej późno niż wcale
Kasia - Lepiej wcześniej niż potem kłamać, że jest się z matką a tak naprawdę to siedziałeś wtedy z Eryką nad jeziorem taki jesteś kłamca
Marcin - Kasiu nie rób mi tego ja bez ciebie sobie nie poradzę nawet pracę zawaliłem a to wszystko przez ciebie
Kasia - Nie mieszaj mnie w to dobrze?
Marcin - Ale to prawda nie chodzę do pracy tylko myślę o tobie cały czas nie potrafię przestać
Kasia - Nie chce mi się z tobą gadać możesz mi dać święty spokój chce zostać sama
Marcin - Nie puszczę cię jesteś moja i tylko moja należysz do mnie a ja należę do ciebie potrzebujemy siebie nawzajem jak powietrza i nie uciekniesz ode mnie zawsze będziesz mnie miała w sercu tak jak ja ciebie.
Kasia - W sercu? ale bajer po prostu ci uwierzyłam ty nikogo nie kochasz tak na poważnie tylko Matkę i Ojca bo są twoimi rodzicami ale mnie nigdy nie kochałeś i nie pokochasz więc zostaw mnie w spokoju
Marcin - Pamiętam twoje słowa że ''Zrobię wszystko abyś się we mnie zakochał'' i to uczyniłaś zakochałem się w tobie i jesteś miłością mojego życia nie chce cię stracić nie mogę i nie chce cię stracić.
***
Po policzkach Kasi spływały łzy nie mogła ich zatrzymać Marcin widział jak płaczę z jego powodu ale nie wiedział czemu tak zareagowała bał się że mu nigdy tego nie wybaczy że stracił ją na zawsze.
***
Marcin - Nie płacz z mojego powodu proszę cię nie warto nie mogę na to patrzeć
Kasia - Słuchaj to jest za dużo jak dla mnie chce zostać sama zostaw mnie słyszysz zostaw!
Marcin - Kaśka nie jedź proszę!!
***
Odjechała Marcin od razu za nią pojechał była zbyt zdenerwowana aby prowadzić auto. Widział ją jak szybko jechała ślizgała się po drodze bał się o nią co ona wyprawiała w pewnym momencie wpadła w poślizg i auto zrobiło ze trzy fikołki to był straszny widok Marcin niestety to widział nie mógł zatrzymać łez był w takim szoku że zaraz wysiadł i podbiegł do swojej ukochanej.
CDN ...
Usiadła na łóżku i zaczęła płakać nie mogła przestać wystarczyło pomyśleć o Marcinie żeby płakać jak małe dziecko. Chwilkę później uspokoiła się i chciała zacząć się pakować ale ktoś jej przeszkodził i zapukał do drzwi była to Pani Basia.
P. Basia - Słuchaj Kasiu musisz już wyjeżdżać? tak odwiedzasz nas rzadko a jak się już zjawisz to na krótko i nie możemy nawet porozmawiać tak na spokojnie
Kasia - Przepraszam ale muszę szef dał mi urlop tylko do dzisiaj także jutro muszę już wracać do pracy a to jest nowa praca pracuje tam zaledwie 2 tygodnie ale poprosiłam mojego szefa żeby dał mi 3 dni wolnego bo bardzo tego potrzebuje on zgodził się bo widział że byłam bardzo zmęczona potrzebowałam tego Pani Basiu
P. Basia - Rozumiem Kasiu doskonale ale myślę że odwiedzisz nas za niedługo będziemy na ciebie czekać Kasieńko :)
Kasia - Oczywiście mogę wpadać teraz na weekendy bo w sumie mam wolne a nie będę siedzieć sama moim mieszkaniu w Warszawie lepiej odpocząć weekend na wsi :)
Kasia - Czuje się tutaj jak w domu i nie chce mi się z stąd wyjeżdżać
P. Basia - To nie wyjeżdżaj
Kasia - Muszę Pani Basiu praca wzywa ale obiecuje że zaraz w ten weekend wpadnę i pogadamy dłużej
P. Basia - Mam taką nadzieje moje dziecko mam nadzieje no dobrze nie będę ci przeszkadzać bo widzę że się pakujesz
Kasia - Dziękuje Pani Basiu za wszystko :)
P. Basia - Nie ma sprawy nie dziękuj Kasiu tylko nas odwiedzaj częściej
Kasia - Dobrze obiecuje
***
Marcin już dojeżdżał do Grabiny miał już skręcać w dróżkę domu Mostowiaków ale zatrzymał się po prostu zwątpił nie wiedział jak Kasia zareaguje na jego widok może ucieknie? miał nadzieje że chociaż go wysłucha a potem mu wybaczy z czasem. Zrobił kilka oddechów i włączył silnik dojechał do celu teraz tylko rozmowa z Kaśką pomyślał.
***
Kasia - Przyszłam się pożegnać z Panią dziękuje za gościnę bardzo dobrze tutaj się czuje ale czas wracać do rzeczywistości jeszcze raz dziękuje za wszystko za niedługo zaś przyjadę bo weekend już nie długo. (Przytuliła Kasia Panią Basię i pocałowała w policzek)
P. Basia - No jedź Kasiu uważaj na siebie bo są śliskie drogi jedź ostrożnie o wypadek nie trudno
Kasia - Będę uważała :)
Gdy Kasia wyszła z domu natknęła się na stojącego Marcina obok jej samochodu wyglądało to tak jakby czekał na nią. Nie chciała na niego patrzeć chciała uciec ale ją zatrzymał złapał ją mocą za rękę tak aż pisnęła z bólu.
Kasia - Ałaaa Marcin to boli
Marcin - Kasiu przepraszam nie chciałem ci zrobić krzywdy ale inaczej nie mogę ciebie zatrzymać tylko siłą
Kasia - Oszalałeś wiesz o tym
Marcin - Tak oszalałem na twoim punkcie
Kasia - Haha nie rozmieszaj mnie dobrze nie wierze ci w żadne twoje słowo ty tylko potrafisz kłamać i zdradzać mnie z innymi dziewczynami tylko to potrafisz
Marcin - Kaśka Eryka to była pomyłka
Kasia - Teraz to pomyłka co nie ale zdążyłeś się z nią przespać najlepiej zaliczyć i olać tak Marcinek potrafi
Marcin - Nie mów tak zmieniłem się dla ciebie nie rozumiesz tego przecież ty mnie zmieniłaś
Kasia - Marcin było minęło już nie chce być z tobą za bardzo mnie zraniłeś nie potrafię ci wybaczyć
Marcin - Kasiu proszę cię wybacz mi nie potrafię żyć bez ciebie nie rozumiesz jesteś moim życiem
Kasia - Nie jestem twoim życiem dobrze wiesz o tym
Marcin - A skąd tym możesz wiedzieć co? jesteś dla mnie bardzo ważna zrozumiałem to dopiero teraz
Kasia - Chyba parę miesięcy za późno nie sądzisz ?
Marcin - Lepiej późno niż wcale
Kasia - Lepiej wcześniej niż potem kłamać, że jest się z matką a tak naprawdę to siedziałeś wtedy z Eryką nad jeziorem taki jesteś kłamca
Marcin - Kasiu nie rób mi tego ja bez ciebie sobie nie poradzę nawet pracę zawaliłem a to wszystko przez ciebie
Kasia - Nie mieszaj mnie w to dobrze?
Marcin - Ale to prawda nie chodzę do pracy tylko myślę o tobie cały czas nie potrafię przestać
Kasia - Nie chce mi się z tobą gadać możesz mi dać święty spokój chce zostać sama
Marcin - Nie puszczę cię jesteś moja i tylko moja należysz do mnie a ja należę do ciebie potrzebujemy siebie nawzajem jak powietrza i nie uciekniesz ode mnie zawsze będziesz mnie miała w sercu tak jak ja ciebie.
Kasia - W sercu? ale bajer po prostu ci uwierzyłam ty nikogo nie kochasz tak na poważnie tylko Matkę i Ojca bo są twoimi rodzicami ale mnie nigdy nie kochałeś i nie pokochasz więc zostaw mnie w spokoju
Marcin - Pamiętam twoje słowa że ''Zrobię wszystko abyś się we mnie zakochał'' i to uczyniłaś zakochałem się w tobie i jesteś miłością mojego życia nie chce cię stracić nie mogę i nie chce cię stracić.
***
Po policzkach Kasi spływały łzy nie mogła ich zatrzymać Marcin widział jak płaczę z jego powodu ale nie wiedział czemu tak zareagowała bał się że mu nigdy tego nie wybaczy że stracił ją na zawsze.
***
Marcin - Nie płacz z mojego powodu proszę cię nie warto nie mogę na to patrzeć
Kasia - Słuchaj to jest za dużo jak dla mnie chce zostać sama zostaw mnie słyszysz zostaw!
Marcin - Kaśka nie jedź proszę!!
***
Odjechała Marcin od razu za nią pojechał była zbyt zdenerwowana aby prowadzić auto. Widział ją jak szybko jechała ślizgała się po drodze bał się o nią co ona wyprawiała w pewnym momencie wpadła w poślizg i auto zrobiło ze trzy fikołki to był straszny widok Marcin niestety to widział nie mógł zatrzymać łez był w takim szoku że zaraz wysiadł i podbiegł do swojej ukochanej.
CDN ...
Jest kolejna część troszkę późno i przepraszam was za moją długą nieobecność ale miałam strasznie urwanie głowy i nie miałam jak dodać myślę ,że mnie zrozumiecie. Jeżeli chcecie kolejną cześć 3 piszcie śmiało komentarze czy wam się w ogóle moje opowiadania podobają i czy mam pisać dalej podoba ci się moje opowiadanie ? zostaw po sobie komentarz :)