Muzyka :)

piątek, 23 czerwca 2017

INFORMACJA :)

Cześć, dawno mnie tutaj nie było chciałam z góry przeprosić że, tutaj już nie wchodzę na razie chciałam zawiesić bloga nie wiem na jak długo. Może kiedyś napiszę nowe opowiadanie o KaMi na razie nie mam pomysłu. Ale chciałam was zaprosić na mojego nowego bloga tam pojawiają się również ciekawe opowiadania o serialu pt. Kryminalni nie wiem czy ktoś z was pamięta. Jest to mój ulubiony serial był emitowany w latach 2004-2008 na tvn. Jeżeli kto nie oglądał polecam :) 
Zapraszam na mojego bloga link poniżej oraz byłam bym wdzięczna jakbyście podali dalej bo dopiero zaczynam pozdrawiam ♥
*****
****
***
**
*

poniedziałek, 12 grudnia 2016

:D

😊😊😊😊😊😊
Witam, wszystkim czytelników mojego bloga niestety dawno mnie tu nie było aktywna byłam jakoś w kwietniu trochę słabo zaniedbałam bloga przyznaje się. Jeżeli chodzi o kolejne opowiadania nie wiem czy ma to sens, nie wiem też czy ktoś mnie jeszcze czyta, Jak wiemy serialowa Kasia nie żyje ludzie zapomnieli to tej bohaterce. Teraz Marcin jest z Izą i na pewno niektórzy z was ją polubili także powiem tak nie będzie na pewno opowiadań o Izie i Marcinie ponieważ byłam zawsze wielką fanką KAMI jeżeli ktoś jeszcze czyta mojego bloga to w takim razie wrócę do opowiadań KAMI ale to już po nowym roku. Komentujcie ten nowy post możecie również napisać jakie mają być te opowiadania ponieważ brakuje mi weny przyznaje się. Jeżeli nie chce abym nie kontynuowała opowiadań również napisze wiecie że jest dla was. 
😊😊😊😊😊😊
TAKŻE KOMENTUJCIE TEGO POSTA ILE WLEZIE NIECH BĘDZIE DUŻA AKTYWNOŚĆ WTEDY BĘDĄ NOWE OPOWIADANIA CHYBA ŻE NIE CHCECIE RÓWNIEŻ NIECH NAPISZĄ TE OSOBY!!! :)
😊😊😊😊😊😊

piątek, 29 kwietnia 2016

JEDNORAZÓWKA Część 4

Kolejna JEDNORAZÓWKA zapraszam do czytania zostawcie również parę komentarze będzie mi na pewno miło bye-bye :)
...

JEDNORAZÓWKA PT. Tajemniczy prezent

Marcin z Kasią szykowali się jak codzień do pracy on pracował w firmie ojca Kasia zaś miała małe studio filmowe na razie zaczynała ale miała już za sobą pierwsze sukcesy. Byli dość zamożni nic im nie brakowało oboje mieli swoje samochody. Planowali nawet założyć rodzinę taką prawdziwą starali się też o dziecko Kasia zawsze chciała mieć chłopczyka i dziewczynkę Marcin obiecał że spełni jej marzenia jeszcze w tym roku. Pożegnali się namiętnym pocałunkiem i każdym pojechał w swoją stronę Kasia w domu była zazwyczaj na 18 zaś Marcin był wcześniej 16-17 strasznie nudził się bez Kasi ale jakoś dawał radę. Byli dość szczęśliwą parą rodzina i bliscy przyjaciele strasznie im zazdrościli że dwoje ludzi może być aż tak szczęśliwych nie chodzi tutaj o pieniądze...
***
Marcin odebrał tajemniczą paczkę była zaadresowana do Kasi nie chciał otwierać miał do niej zaufanie w 100 % położył na szafce i pomyślał że otworzy razem z Kasią bo raczej nie będzie robiła z tego żadnej tajemnicy skoro go kocha.

Kasia - Cześć kotku jak tam minął ci dzionek?
Marcin - Dzień jak to dzień ciężki boli mnie aż ręka od tych wszystkich umów wiesz ile podpisałem chyba z 24 a do tego podpisy muszą być samego prezesa czyli mnie jakieś faktury itp ciężkie jest życie prezesa..
Kasia - Mój bidulek kochany
Marcin - Przyszła do ciebie jakaś przesyłka leży na półce tam położyłem
Kasia - Skąd jest nadana?
Marcin - USA - dokładnie Kalifornia
Kasia - Co? o Matko!
Marcin - Stało się coś wiesz od kogo jest ta paczka?
Kasia - Wiem ale nie chce o tym mówić stare dzieje idę ją wyrzucić
Marcin - Kasia widzę że coś jest nie tak przecież jestem twoim przyjacielem mi możesz wszystko powiedzieć
Kasia - Wiem ale to dla mnie nie fajne przeżycia i chciałabym zapomnieć przez tyle lat nie myślałam o tym nawet już normalnie funkcjonowałam a tu to zaś do mnie wraca nie mogę już Marcin
...
Kasia było mocno wytrącona z równowagi wszystko do niej wróciło miała pewną tajemnicę wiedziała że Marcinowi może wszystko powiedzieć ale to co zdarzyło się jak była nastolatką. Kasia jak miała 16 lat została zgwałcona przez swojego wujka powiedziała to cioci ale jej nie uwierzyła. Ciotka uwierzyła jej dopiero wtedy kiedy próbował ją zgwałcić ponownie ale nagle wróciła ciotka do domu i dla niej to było nie do pomyślenia że własny wujek może zrobić coś takiego własnej siostrzenicy. Wujka skazali na 15 lat bo Kasia była jeszcze dzieckiem a w USA skazują inaczej i kary są wysokie. Chodziła do psychologa do 20 roku życia do dzisiaj nie myślała o tym wszystkim gdyby nie tak przesyłka wszystko było by dobrze ta przesyłka zniszczyła jej życie.
***
Kasia - Idę spać głowa mnie rozbolała
Marcin - Daj spokój jak ty się zachowujesz powiedz mi wszystko ja ciebie zrozumiem
Kasia - Nie o to chodzi Marcin nie mogę ci tego powiedzieć bo dla mnie to jest ciężka sytuacja nie powiem i tyle zrozum to trzeba wyrzucić wtedy wszystko wróci do normy
Marcin - Wiesz co sam ją otworze i tyle muszę wiedzieć co się stało w USA chyba że sama mi powiesz
Kasia - Ale jest to dla mnie bardzo trudne nie wiem czy jestem w stanie...
...
Kasia rozpłakała się Marcin bardzo mocno ją przytulił przy nim czuła się bezpieczna musiała mu powiedzieć co się stało jak była dzieckiem a właściwie nastolatką było to dla niej trudne. Ale musiała to z siebie wyrzucić może poczuje się wtedy lepiej kto wie. Kasia ogarnęła się wytarła łzy i zaczęła tą trudną rozmowę choć ona nie należała do łatwych.

...
Marcin - Mój moja ptaszyno jestem z tobą :)
Kasia - Gdy miałam 16 lat zostałam zgwałcona przez własnego wujka moja własna ciotka mi nie wierzyła rozumiesz to nigdy jej tego nie wybaczyłam
Marcin - Biedactwo nie wiedziałem kochanie bardzo mi przykro :(
Kasia - Uwierzyła mi dopiero wtedy kiedy chciał mnie po raz drugi zgwłacić ale mu się nie udało miałam szczęście że ciotka przyszła
Marcin - Co za skurwysyn żeby własny wujek nie do pomyślenia i to jeszcze dziecko...
Kasia - Skazali go tylko na 15 lat a powinien dostać dożywocie a nawet kare śmierci a on dostał tylko 15 lat nigdy nie pogodziłam się z tym wyrokiem nigdy nie wybaczyłam ciotce ona myśli że wszystko będzie dobrze jak przyśle mi jakąś paczkę niech sobie wsadzi w dupę będzie najlepiej
Marcin - Rozumiem ale nie mów tak to jednak ciotka
Kasia - To jest ciotka która nie wierzy w gwałt dziecka co powiedziała że mam bójną wyobraznie i strasznie koloryzuje.
Marcin - Przepraszała cię?
Kasia - Nie raz ale ja nie potrafiłam jej wybaczyć gdy miałam 18 lat wyjechałam do Polski do 20 lat chodziłam do psychologoa od 5 lat funkcjonuje normalnie ale ta paczka wszystko zepsuła moje stare życie wróciło.
Marcin - Otwieramy choć pomogę ci trzeba zobaczyć co tam jej żeby potem wyrzucić co jest nie potrzebne
Kasia - Ok z tobą mogę otworzyć
***
Paczka była średniawa ale byla dość ciężka Kasia bała się co tam w środku będzie ale musiała otworzyć i dowiedzieć się czemu ciotka wysłała jej tą paczkę po tylu latach. Były różne pamiątki rodzinne była Kasi maskotka z dzieciństwa bez której nie mogła usnąć było mnóstwo zdjeć i taki krótki list od cioci Grażyny...

''Wiem Kasiu że nigdy mi nie wybaczysz wiem zwątpiłam nie wierzyłam ci to co się stało. Bardzo mnie to do dzisiaj boli mam tylko ciebie tęsknie za tobą odezwij się chociaż do mnie ostatni raz podaje ci numer (541789541) zadzwoń do mnie ten ostatni raz chce usłyszeć twój głos. Twoja ciocia na zawsze ps. Bardzo cię kocham.''
...
Kasię bardzo wzruszył list od ciotki choć miała do niej uraz miała łzy w oczach nie wiedziała co ma zrobić  postanowiła że zadzwoni.

Grażyna - Halo
Kasia - Cześć ciociu
Grażyna - Kasia, Kasieńka moja?
Kasia - Tak to ja co tam słychać..
Grażyna - U mnie jak to u mnie starość nie radość
Kasia - Dzwonie bo dostałam paczkę od ciebie dziękuje bardzo
Grażyna - Cieszę się ze pomimo tego co zaszło zadzwoniłaś do mnie jestem teraz spokojniejsza i szczęśliwa
Kasia - Ja również ja już muszę kończyć odezwę się jeszcze do ciebie pa
...
Kasia zakończyła rozmowę z ciocią zrobiło się jej lepiej na sercu i stała się bardziej spokojniejsza miała uśmiech na twarzy. Jednak to był dobry pomysł aby zadzwonić do cioci ma nawet w planach odwiedzić ciotkę razem z Marciem ale to w dalekiej przyszłości.

KONIEC

Kolejna nie długo :P

JEDNORAZÓWKA Część 3 kolejna ;)

              Witam zapraszam to czytania i komentowania trochę was zaniedbałam ale do was wracam. Wena wraca jestem na dobrej drodzę pije na razie jednorazówki bardziej mi pasują a do opowiadań częściowych kiedyś wrócę :)
...

JENDORAZÓWKA pt. Miłość a może jednak ty mnie nie kochasz

Kasia dzień jak codzień spędzała samotnie w swoim mieszkaniu na sennej 12 nie było ją stać na to mieszkanie więc postanowiła wynająć jakiegoś lokatora. Chciała jakieś dodatkowe pieniądze na życie utrzymywała się jedynie ze zleceń a ostatnio nie było ich dużo a czynsz trzeba płacić była umówiona z dwoma osobami na godzinę 12:30 w samym centrum Warszawy. W tym samym czasie Marcin kręcił się z jednego kąta w drugi coś nie dawało mu spokoju myślał o Kasi niby  rozstali się w zgodzie a jednak za nią tęsknił chciał nawet do niej zadzwonić ale nie wiedział czy odbierze wiedział że ją zranił nie chciał tego odgrzebywać niech zostanie tak jak jest pomyślał. Dochodziła już 12 Kasia powoli musiała się szykować na spotkanie z nowym lokatorem miała nadzieję że będzie miłą osobą była to dziewczyna o imieniu Marysia jakaś studentka Politechniki Warszawskiej.
***
Marysia - Witam jestem Maryśka miło mi
Kasia - Cześć a ja Kasia mi również jest miło proszę siadaj czego się napijesz? ja stawiam ;)
Marysia - Może kawę
Kasia - Poprosimy dwie kawy (powiedziała do kelnera Kasia)
***
5 minut pózniej kawa była już przyniesiona przez kelnera mogły przystąpić do rozmowy...
Kasia - A więc szukasz pokoju tak?
Marysia - Tak w sumie tydzień temu wyprowadziłam się z Katowic studiuję na Politechnicę Warszawskiej mieszkam bokiem u koleżanki ale wolałabym mieć na razie jakiś swój kąt pracuje jako kelnerka w barze może nie zarabiam kokosów ale na życie mi starcza
Kasia - Dobrze się składa bo mam duże mieszkanie 3 pokojowe i niestety mnie nie stać jestem architektem krajobrazu i ostatnio mam mało zleceń potrzebuje jakiś dodatkowych dochodów aby jakoś funkcjonować rozumiesz mnie prawda?
Marysia - Doskonale znam ten ból że nie masz nie raz na szynsz musisz główkować aby na wszystko starczyło
Kasia - Kiedyś było inaczej ale jak się lepiej poznamy z chęcią ci opowiem
Marysia - Ok z miłą chęcią posłucham :)
Kasia - Mam tak osobno łazienkę, wc mam i wannę i kabinę także nie musisz się martwić o nic mieszkanie jest na nowym osiedlu zostało stworzone dokładnie jakieś pół roku temu podajże także jest nowe otoczenie jest super blisko jest przystanek autobusowy, sklepik osiedlowy żeby rano kupić świeże pieczywo nie będziesz miała problemu hm ...co jeszcze masz nawet plac zabaw jakbyś miała dzieci w przyszłości także wszystko jest na miejscu więc ile byś mogła mi dawać za ten pokój w sumie tak dostęp będziesz mieć do wszystkiego Tv jest nawet internet..
Marysia - Nie mam za dużo ale co powiesz na 400 zł miesiecznie plus mogę robić zakupy ogarnąć nie raz dom coś ugotować co ty na to?
Marysia - Jak będę mieć tylko więcej kaski będę dawać ci więcej nie ma problemu
Kasia - Daj spokój 400 zł mi wystarczy bo za mieszkanie płacę 1000 zł plus internet ,TV to razem 1200 zł luz jest Marysia
Marysia - No tak jeszcze media możemy za TV i neta płacić po połowe co ty na to po 100 zł ale to osobno kiedy zawsze przychodzi do płacenia faktura?
Kasia - Różnie ale do 5 każdego miesiąca przychodzi najpózniej
Marysia - Słuchaj to kiedy mogę się wprowadzić ?
Kasia - Nawet dzisiaj hehe
Marysia - Nie dzisiaj to ja się muszę spakować ale mogę od jutra co ty na to?
Kasia - Ok super podaj mi numer wyśle ci potem adres żebyś jutro trafiła
Marysia - 654-214-007 proszę (nr. wymyślony)
Kasia - Więc papa do zobaczenia do jutra :)
***
Dziewczyny się pożegnały rozmawiały z 40 minut ale bardzo się polubiły może będzie z tego przyjazn Kasi sprzyda się jakaś bratnia dusza od rozstania z Marcinem była dość samotna. Zadzwonił do niej szef miała zlecenie na 1500 zł pomyślała każdy grosz się sprzyda będzie na czynsz miała się zgłosić do klienta osobiście nie wiedziała tylko że tym klientem będzie Marcin. Marcin pod pretekstem chciał spotkać się z Kasią i wyjaśnić wszystko dlaczego ją zostawił ale czy będzie chciała go słuchać wszystko się okaże.
***
Kasia stała jak wryta każdego się spodziewała ale nie Marcina nie ona nie da rady wszystko do niej wróciło mnęło już 1 rok od ich rozstania niby rozstali się w zgodzie ale tak na prawdę Marcin ją zostawił niby nie chciał jej ranić ale pewnie dla nowej zdobyczy ale nie znała jej imienia ale to w tym momencie nie miało znaczenia stała na przeciwko Marcina i patrzyła mu prosto w oczy te jego spojrzenie przeszywało na wylot aż miała dreszcze ale czego on chciał od niej przecież miał ponoć nową dziewczynę  chyba z nią nawet mieszka co chciał od szarej myszy Kasi? Strasznie za nią tęsknił był głupi że zostawił miłość swojego życia ale teraz może być już za pózno musi z nią chociaż porozmawiać.
***
Marcin - Cześć Kasiu...
Kasia - Hej to ty jesteś tym klientem?
Marcin - Tak to ja ale to był tylko pretekst chciałem ciebie zobaczyć
Kasia - Dzięki zabrałeś mi 1500 zł z czego będę żyć?
Marcin - Jak to nie rozumiem
Kasia - Te zlecenie było warte 1500zł dla mnie to dużo akurat nie wiem jak dla ciebie
Marcin - Nie ma problemu zaprojektuj mi coś np. może być na balkonie dam ci nawet procent jak będę zadowolony z twojej pracy może być?
Kasia - Ok pokaż mi ten twój balkon
***
Kasia - Powiem ci tak tutaj dużo nie mogę zrobić bo jest malutki ale coś wymyśle zrobię na jutro kosztorys i postaram się na jutro zrobić plan jak to będzie wszystko wyglądało dobra?
Marcin - Ok cieszy mnie to że od roku rozmawiamy tak normalnie jak normalni ludzie bez kłótni
Kasia - To moja praca a w pracy staram się nie kłócić z klientem
Marcin - Kasiu ale przecież się znamy
Kasia - Proszę cię to nie jest miejsce na takie rozmowy może potem pogadamy na jakiś lunchu co ?
Marcin - Chętnie
Kasia - Ale nie licz na happy end chciałam to wszystko wyjaśnić po prostu raz na zawsze
Marcin - Trochę się boje ale zgadzam się o której ?
Kasia - Może być za dwie godziny mam jeszcze jedno spotkanie ale potem będę wolna
Marcin - Papa
***
Kasia i Marcin spotkali się tak normalnie jak dwoje ludzi na jakiś lunch oboje czuli się nieswojo ale trzeba było to przełamać rozmową.
Kasia - Powiedz mi Marcin czego chcesz ode mnie odzywasz się po roku i na co liczysz że rzucę ci się w ramiona i będzie ślub tego byś chciał?
Marcin - Nie liczę na to ale chce żebyś mi wybaczyła wiem byłem głupi ale kto nie popełnia błędów miłośći
Kasia - Więc byłam błędem miłości?
Marcin - Nie to nie tak zle mnie rozumiałaś
Kasia - Jak zwykle zle zozumiałam pana Chodakowskiego
Marcin - Wiec że cię kocham od dłuższego czasu nie mogę bez ciebie żyć na prawdę
Kasia - Myślisz że ci uwierzę nie rób z siebie błazna
Marcin - Jestem błaznem bo cię zostawiłem byłem głupi proszę cię o wybaczenie
Kasia - Miłośc a może ty mnie nie kochasz ? dla mnie to są puste słowa taka jest prawda i chyba zakończę z tobą spotkanie dla mnie to za dużo muszę to przemyśleć na spokojnie ale nie licz że ci wybacze pogorszyłeś tym że olałeś mnie i po roku się odzywasz jesteś bezczelny tyle ci powiem na razie Marcin.
Marcin - Czekam na telefon od ciebie mam nadzieje na pozytywny...
***
Było już następnego dnia rano Kasia ogarnęła trochę mieszkanie nie chciała Marysi pokazać że mieszka w brudzie choć z Kasi był troszkę bałaganiasz. Marysia miała przyjść na 10 rano potem na 12 miała do pracy. Marysia na Kasi zrobiła dobre pierwsze wrażenie zobaczymy jak będzie dalej. Musi jej zadać jeszcze parę pytań o nałogi ale to w sumie Kasi nie będzie przeszkadzać tylko co za dużo to nie zdrowo wszystko jest dla ludzi tylko z umiarem.
***
Marysia - Cześć Kasieńko
Kasia - Cześć jak podróż ?
Marysia - Nie była taka daleka z Warszawy do Warszawy hehe :P
Kasia - No tak choć oprowadzę cię po mieszkaniu wszystko ci pokaże gdzie co jest

Po 10 minutach siedziały już na kanapie i dyskutowały o mieszkaniu jak to kobiety..
Kasia - I jak wrażenia podoba ci się moje gniazdko a właściwie już nasze?
Marysia - Bardzo jest śliczne takie przytulne dzięki że mogę tutaj zostać
Kasia - Nie ma problemu
Marysia - Mam jedną wadę nie powiedziałam ci tego wczoraj wyleciało mi z głowy a to dość ważne jestem osobą palącą masz coś przeciwko?
Kasia - Nie mam nic przeciwko ale wolałabym żebyś wychodziła na fajkę na balkon nie lubię dymu w mieszkaniu potem jest ten zapach z papierosa.
Marysia - Ok mogę nawet na korytarzu palić rozumiem ludzi nie palących także luz mamy wyjaśnione idę się rozpakować i potem zrobię jakiś obiad dobrze?
Kasia - Dobrze :)

Kasia myślała długo czy odezwać się do Marcina w dalszym ciągu nie była gotowa na związek z tym samym facetem który nie traktował jej tak jak powinien. Ale po chwili zastanowienia wzięła telefon i wykręciła numer do Marcin nawet nie wiedziała czy dobrze robi ale jej intuicja podpowiadała jej że dobrze robi.
***
Kasia - Cześć dzwonie może się spotkamy jeszcze dzisiaj tak może wieczorem na jakiegoś drinka pogadamy jeszcze raz tak na spokojnie co ty na to?
Marcin - Nie mogę się już doczekać Kasiu :*
Kasia - Więc do zobaczenia ..

Kasia była wreszcie szczęśliwa miała fajną koleżankę z którą się fajnie rozmawiało zjadły obiad który Marysia przygotowała była to zwykła zapiekanka ziemniaczana ale jaka pyszna. posprzątały po obiedzie i postanowiły że pójdą się przejść na spacer do parku. Cały czas rozmawiały i dobrze się czuły w swoim towarzystwie na prawdę jakby znały się od dobrych paru lat. Potem Kasia poszła na spotkanie z Marcinem nie powiem rozmawiała z nim normalnie wreszcie z nim rozmawiała tak na luzie wyjaśnili sobie dużo sytuacji i wszystko jest na dobrej drodze aby znowu byli szczęśliwą parą.

***
Trochę długie mam nadzieję że nie za długie 
kolejna JEDNORAZÓWKA niebawem i będzie krótsza ;)

                                      

sobota, 23 kwietnia 2016

JEDNORAZÓWKA CD.. :)

Witam mam dla was nową JEDNORAZÓWKĘ dajcie znać czy wam się podoba jeśli tak zaniedługo będzie kolejna cześć opowiadania także miłego czytania :)

ps. Coś mi nie wyszło ale może chociaż wam się spodoba

***
 JEDNORAZÓWKA - pt Ucieczka i Porwanie

***
Kasia nie mogła spać wierciła się w łóżku postanowiła wstać było po 2 w nocy chciała napić się wody coś nie dawało jej spokoju myślała o czymś ale nie wiedziała o czym. W tym samym momencie przebudził się Marcin który zauważył że nie ma Kasi w łóżku wstał i poszedł w kierunku kuchni do Kasi..
Marcin - Kasiu czemu nie śpisz stało się coś?
Kasia - Coś nie daje mi spokoju nie mogę zasnąć Marcin coś przeczuwam boje się
Marcin - Przy mnie jesteś bezpieczna nie musisz się niczego obawiać kochanie
Kasia - Marcin nie jesteś tego pewny tak samo jak ja z resztą nie jestem dziecko poradzę sobie
Marcin - Powiesz mi o czym tak myślisz
Kasia - Wiem że Proć siedzi w pudle ale obawiam się go nie wiem dlaczego
Marcin - On siedzi w więzieniu nic ci nie zrobi uspokój się już i choć do łóżka
Kasia - Ok ja zaraz przyjdę.
***
Kasia wróciła do łóżka wtuliła się do Marcina i usnęła. W tym samym czasie Proć myślał o ucieczce z pudła chciał zemścić się na Mularczyk czego teraz najbardziej pragnął to śmierci Mularczykówny miał plan żeby po śniadaniu uciec miał opłaconego klawisza który miał go wypuścić.
Marcin miał z samego rana ważne spotkanie gdy Kasia się obudziła było chwilę po siódmej ale Marcina już nie było nie zjadł nawet śniadania pomyślała ale coż trudno jak mus to mus. Proć 15 minut temu był już za murami więzienia był taki ucieszony że mu się udało wiedział że nie mogą go teraz złapać na pewno nie teraz naprzód musiał zabić Kasię był nie obliczalny i gotów do wszystkiego. Kasia nie była nawet świadoma że Proć idzię po nią miała dziś wolnę w pracy. Zadzwoniła do Marcina ale miał wyłączoną zawsze tak robił gdy miał jakieś spotkanie wyłączał. Proć był już pod blokiem kochanków czekał na odpowiedni moment myślał czy czekać na nią jak wyjdzie z klatki czy lepiej będzie zadzwonić do drzwi postanowił że uda listonosza a ona mu otworzy i wtedy się jej pozbędzie jak on tego pragnął chciał to zrobić a potem niech się dzieję co chce.
***
5 miniut pózniej zadzwonił dzwonek do dzwi Kasia otworzyła i zobaczyła Procia strasznie się bała już nic nie dało się zrobić Proć był dość agresywny w stosunku do Kasi uderzył ją dość mocno że z wargi leciała krew. Chciała ucieć uciekła do łazienki wzięła tylko telefon zadzwoniła do Marcina ale on nie odbierał postanowiła nagrać mu się na pocztę trzęsła się jak oszalała nie mogła trzymać telefonu w ręku upadł jej i rostrzaskał się o kafelki ale zdążyła zadzwonić do Marcina. Proć wszystko rozwalał robił bałagan w całym mieszkaniu wziął ubraniaa Kasi i niszczył nożem wszystko było na ziemi nawet książki z bibloteczki kopał w drzwi od łazienki nie chciała wyjść po dobroci więc urzył siły nie wiem jak on to zrobił ale otworzył drzwi z kopa Kasia stała jak wryta. Zaraz cię zabiję Suko! ale wcześniej się z tobą zabawie bo ciało masz super
***
Kasia - Proszę nie rób mi krzywdy zostaw mnie w spokoju
Proć - Rozbieraj się do naga albo będzie gorzej
Kasia - Zostaw mnie!
Proć - Widzę że jesteś uparta ale ja znam takie Suki które lubią ostrą jazdę i ja ci to załatwie.
Proć bił Kasię nawet dusił gdy była dość osłabiona targał jej ubranie naprzód koszulę a potem spodnie to były dramatyczne chwilę dla Kasi bo Proć ją kilka krotnie zgwałcił nie miała siły nawet płakać. Marcin po spotkaniu włączył telefon chciał zadzownić do Kasi ale zobaczył że Kasia już do niego dzwoniła odsłuchał wiadomość.
***
Marcin proszę cię pomóż mi jest tutaj Proć potrzebuje pomocny siedzę w łazience ale boje się że coś mi zrobi przyjedz do naszego mieszkania szybko...
Marcin powiedział tylko "Proć skurwysyn niech ja go tylko dorwę niech ruszy tylko moją kobietę do już nie żyje obiecuje to sobie"
Marcin szybkim krokiem udał się do auta i z piskiem opon odjechał jechał jak szalony nie zwracał uwagi na inne samochody przed nim czy za nim chciał szybko zobaczyć Kasię czy jest bezpieczna to co zobaczy przerazi go..
Dojechał w 7 minut biegł po schodach zobaczył ze drzwi od mieszkania dą uchylone. Mieszkanie było do reszty rozwalone wszędzie leżały ubrania Kasi szukał szybkim krokiem Kasi ale nie było jej poszedł do łazienki były tam ubrania Kasi roztargane i krew to była krew Kasi Marcin tak bardzo się przestraszył zobaczył Kartkę była ona od Procia do Marcina
***
"Cześć Marcinku mam twoją suczkę jest naprawdę genialna trochę się z nią zabawiłem ale teraz jest przywiązana do krzesła i czeka na śmierć nie zdążysz jej nawet uratować bo to jest już wrak człowieka z każdą sekundą uchodzi z niej życie także dokonałem to co miałem dokonać żegnaj"

Marcin nie wiedział co miał zrobić był załamany usunął się na podłogę zadzwonił do Tomka żeby tutaj szybko przyjęchał musiał ją uratować zanim będzie za pózno liczyły się minuty każda była na wagę złota.
Tomek - O boże co tu się stało
Marcin - Proć kurwa zabiję gnoja ruszył Kasię moją Kasię
Tomek - Jak Proć jak on siedzi przecież
Marcin - Uciekł skurwysyn i nawet nie wiem gdzie on ją zabrał jestem taki bezsilny podejrzewam że ją zgwałcił w łazience jest krew
Tomek - Znajdziemy ją masz moje słowo

Godzinę pózniej Kasia otworzyła oczy zobaczyła że Procia nie ma zostawił ją na pewną śmierć myślała tylko o Marcinie ale była taka słaba nie miała ochoty żyć dlaczego nie umarłam powiedziała boże czemu mnie nie zabrałeś...
Proć zrobił błąd wrócił na osiedle Kasi i Marcina chciał zatrzeć ślady ale Marcin go ujrzał podleciał do niego i zaczął nim szarpać ale on za nic nie chciał powiedzieć gdzie przedtrzymuje Kasię chciał żeby umarła i naprawdę była bliska śmierci jeżeli Proć nie wyzna gdzie jest będzie już za pózno..
Marcin - Gadaj gdzie ona jest bo cię zabiję
Proć - Tyle agresji i to tylko dla jednej Kurwy znajdziesz sobie inną
Marcin - Nie mów tak o niej zaraz cię zajebe centralnie umrzesz rozumiesz
Proć - Nie zależy mi ja już zrobiłem swoje mogę umierać Marcinku
Tomek - Jak nie powiesz gdzie jest Kasia to inaczej pogadamy nie igraj z policją uciekłeś i już cię szukają także wracasz do pudła tam już inni więzniowie zrobią ci piekło sam się powiesisz w celi bo będziesz miał dość takiego życia
Proć - Tak jak już powiedziałem mam to gdzieś co ze mną zrobicie bo ja swoją misję wykonałem
Marcin stracił panowanie i bił Procia aż stracił przytomność dobrze że Tomek go odciągnął bo by go zabił.

Tomek - Marcin zwariowałeś uspokój się do cholery w taki sposób tego nie załatwisz
Marcin - Boję się o nią gdzie ona jest już nie wytrzymuje tak mocno chce ją przytulić
Tomek - Rozumiem ale zrobiłeś sobie kłopot może oskarżyć cię o pobicie wtedy nic nie będę mógł zrobić dla ciebie nawet znaleść Kasię

Marcin trochę się uspokoił ale nadal martwił się o Kasię czy ona jeszcze żyje? czy jest już za pózno cały czas myślał co z nią się dzieje. Kasia nadal żyła ale nie mogła się uwolnić była dość mocno przywiązana do krzesła postanwiła krzyczeć ile ma jeszcze sił POMOCY POMOCY POMOCY... to był jakiś stary magazyn za miastem więc okolica była pusta nikt nie mógł jej usłyszeć wszystko szło na marne. Bolała ją strasznie głowa i kręciło się jej w głowie była dość mocno pobita ale dawała z siebie wszsystko aby się uwolnić i uciec z tąd jak najdalej..

Tomek - Proć pojechał na razie do aresztu potrzymamy go 24H może zmięknie
Marcin - 24 godziny? może być już za pózno człowieku
Tomek - To co ja mam zrobić też chce aby Kasia była z nami ale nie panikuje jak baba
Marcin - Słuchaj Kasia jest dla mnie bardzo ważna chyba tego nie zrozumiesz nigdy jak ją stracę to ja się zabiję ale naprzód zabije Procia
Tomek - Nie mów tak trzeba wierzyć że wszystko będzie dobrze
Marcin - Znawca się znalazł daj mi spokój sam ją znajdę na własną rękę idziesz ze mną?
Tomek - Pójdę bo zrobisz jakąś głupotę i będziesz załował do końca życia
***
Marcin i Tomek szukali Kasi po całej Warszawie szukali starych budynków dużo ich nie było w samej Warszawie było 7 opuszczonych magazynów i budowli mieli nadzieje że ją tam znajdą. Kasia znajdowała się właśnie w jednym z tych budynków ale nie wiedzieli który to opuszczony budynek musieli działać szybko. Kasia była coraz słabsza nawet nie miała siły krzyczeć pomocy gardło odmówiło jej posłuszeństwa w pewnym momencie zakręciło się jej w głowie i straciła przytomność.

Była już 3:34 w nocy mieli do zobaczenia jeszcze dwa magazyny Marcin był zmartwiony bał się że jest już za pózno i owszem z Kasią było naprawdę zle nawet jak przeżyje może być wrakiem człowieka do końca życia może już nigdy taka radosna i szczęśliwa nie być może się bać nawet Marcina który będzie pragnął z nią bliskości a ona będzie się bała jego dotyku...
Po 15 minutach Tomek dojechał do ostatniego punktu docelowego Marcin szybkim krokiem wysiadł z auta i udał się szukać Kasi była nieprzytomna na szczęście Marcin ją znalazł i szybko do niej podbiegł rozwiązał i znalazł jakiś koc owinął ją i wziął na ręce powiedział Tomkowi że ma ją i szybko pojechali do szpitala Kasia nadal nie odzyskała przytomności bardzo mocno dostała w głowę od Procia ale była już bezpieczna Marcin trochę się uspokoił ale nadal bał się o Kasię.
Kasia 10 minut pózniej była już w szpitalu pod opieką lekarzy przeszła operacje głowy miała krwiaka usuneli jej go była nie przytomna aż 3 dni ale przeżyła Marcin nie odstępował jej na krok przynosił jej zupki od pani Basi jezdził specjalnie do grabiny dla niego to nie była żadna przszkoda dla Kasi mógłby jechać po bułki do Paryża żeby tyko lepiej się poczuła. Gorzej z psychiką Kasia boi się dotyku a najbardziej mężczyzn minie sporo czasu zanim zbliży się do Marcina ale Marcin na nią poczeka jest tego warta :)



czwartek, 10 marca 2016

Długo mnie tu nie było...

Cześć długo mnie tutaj nie było to dlatego że nie mam weny i pomysłu na nowe opowiadania postanowiłam napisać jakieś info żeby nie zostawiać was na lodzie. :) Wiem że czekacie na nowe opowiadania na razie nie wiem kiedy napiszę jakieś nowe muszę się ogarnąć i pomyśleć nad nowym opowiadaniem jest to trudne. Mam nadzieję że jesteście wstanie zrozumieć jak tylko wróci do mnie wena wrzucę na mojego bloga nową notkę z opowiadaniem obiecuje. Także jeszcze raz przepraszam za długo nieobeność życzcie mi więc dużo weny :)

***

♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥

czwartek, 24 grudnia 2015

JEDNORAZÓWKA część 2

OPOWIADANIE pt: Wybieraj Ja czy Eryka?

Marcin myślał o nowej dziewczynie którą spotkał wczoraj w parku nawet nie wiedział jak miała na imię bardzo mu się spodobała choć był z Kasią wcale jej nie kochał przecież on nie umiał kochać a tak naprawdę bał się tego uczucia bał się zakochać ale był z Kasią z przyzwyczajenia jemu się wydawało że ją kocha ale nie mógł zapomnieć o tej dziewczynie czyżby się zakochał w nowej nieznajomej? postanowił że ją za wszelką cenę odnajdzie.
***
Kasia - Marcin czemu jesteś taki nie obecny coś się stało znowu z ojcem się pokłóciłeś?
Marciu - Coś mówiłaś Kasiu..
Kasia - Tak czemu się tak zachowujesz od wczoraj jak wróciłeś ze spraceru jesteś taki nie swój coś się stało pytam się ciebie ale ty jak zwykle masz mnie dupie
Marcin - Nie mam cię w dupie tylko zastaniam się nad czymś
Kasia - A powiesz mi oco chodzi?
Marcin - Tajemnica :)
Kasia - Aha taki jesteś przecież jesteśmy razem możesz mi zaufać nie jestem jakąś paplą Marcin
Marcin - Nie oto chodzi ja po prostu nie chce tego zapeszyć szukam kogoś od wczoraj i tylko tyle mogę ci powiedzieć
Kasia - Jak to kim ta osoba jest?
Marcin - Kaśka daj mi już spokój nic ci nie powiem tylko mnie denerwujesz rozumiesz
Kasia - Możesz na mnie nie krzyczeć uspokój się
Marcin - Więc daj mi święty spokój proste
Kasia - Ale jesteś chamski w stosunku do mnie
Marcin - Zawsze taki byłem więc nie przesadzaj
***
Marcin napisał ogłoszenie że szuka pięknej brunetki o ślicznej buzi i że prosi o kontakt bo się w niej zakochał od pierwszego wejrzenia zostawił też numer i miniaturkę swojego zdjęcia bo jeżeli to przeczyta żeby go po prostu poznała i zadzwoniła wydrukował tego aż 200 razy jutro przed pracą po rozwiesza po całej Warszawie. Kasia nie świadoma tym co robi Marcin miała nadzieje że Marcin ją w końcu przeprosi jest chamski ale nie raz ją przepraszał za to jak się zachowywał w stosunku do Kasi ona za każdym razem mu wybaczała bo go kochała. Kasia jeszcze spała Marcin wstał rano ubrał się i rozwieszał ulotki na temat pięknej nieznajomej był pewny że chce być z nią choć praktycznie jej nie znał. Ale co na to Kasia miał do niej słabość ale był pewny że jej nie kochał. Kasia wstała ale Marcina już nie było zrobiła sobie śniadanie i obejrzała sobie program dzień dobry tvn :)
***
Kasia była zła na Marcin nawet jej wczoraj nie przeprosił wielce obrażony na nią pomyślała że trudno jego strata. Postanowiła że pojedzie do pracy Marcina taka mała niespodzianka. Marcin zapewne nie czekał na Kasię tylko na wiadomość od swojej nieznajomej dziewczyny ale na razie telefon milczał ale nie poddawał się pomyślał że codziennie po pracy będzie na nią czekał w parku aż w końcu się zjawi.
***
Kasia - Cześć Marcin
Marcin - Kasia co tu robisz jestem w pracy
Kasia - Wiem chciałam ci zrobić niespodziankę ale widzę że się nie cieszysz z tego że przyszłam
Marcin - Nie no nie mów tak cieszę się ale jestem w pracy kochanie
Kasia - Wczoraj trochę przegiołeś i na dodatek nie przyszedłeś mnie przeprosić zachowałeś się jak cham ale zawsze mnie za to przepraszałeś a wczoraj nic zero olałeś mnie totalnie
Marcin - Było mi głupio a potem to już usnołem
Kasia - Rozumiem ale ostatnio się nie dogadujemy ty milczysz masz przede mną tajemnice ale trudno nie chcesz mówić to nie mów nie będę cię zmuszać ale strasznie mi się to nie podoba ale to jest twoja sprawa
Marcin - Tak moja i proszę cię abyś się już nie wtrącała jak będę miał ochotę to ci wszytko powiem ale na razie nie mogę ok?
Kasia - Ok jak chcesz wracam do domu pa
Marcin - Pa skarbie będę dzisiaj trochę pózniej musze coś załatwić na mieście mam nadzieje że mi wybaczysz
Kasia - Ok daj mi znać jak będziesz już jechał do domu to podgrzeje ci obiad nie będziesz jeść zimnego
Marcin - Jesteś taka kochana
Kasia - Wiem :)
***
Marcin nie mógł sobie znaleść miejsca w pracy myślał o dwóch kobietach z jedną był w związku ale oszukiwał ją na każdym kroku w drugiej miał wrażenie że się zakochał ale nie miał z nią kontaktu i to go dobijało. Kasia wzięła się za porządki na stole były jakieś papiery chciała je wyrzucić ale wszystkie runęły na podłogę znalazła jakieś ogłoszenie że ktoś się zakochał i numer telefonu Marcina nawet zobaczyła jego zdjęcie przecież to wszystko jest niemożliwe to cios w prosto w serce nie może jej tego zrobić. Do Marcina zadzwoniła wreszcie jego wymarzona dziewczyna był w siódmym niebie chciał się z nią spotkać jak najszybciej miał gdzieś pracę leciał do niej jak na skrzydłach liczyła się w tym momencie tylko ona nawet przez telefon nie zapytał się jak ma na imię ale za 5 minut mieli się spotkać w parku.
***
Marcin - Cześć cieszę się bardzo z tego powodu że się do mnie odezwałaś
Eryka - Ja też wiesz że ja ciebie też szukałam aż wreszcie znalazłam te ogłoszenie więc postanowiłam do ciebie zadzwonić
Marcin - I dobrze zrobiłaś mogę poznać twoje imię?
Eryka - Tak nazywam się Eryka
Marcin - Śliczne imię
Eryka - Dziękuje ale bez przesady takie zwyczajne :)
Marcin - Jak mówie że śliczne to śliczne nie kłóć się ze mną ślicznotko
Eryka - Może usiądziemy na ławce i trochę się poznamy
Marcin - Dobry pomysł chce o tobie wiedzieć wszystko
Eryka - Jak na pierwsze spotkanie to jest za dużo na razie pogadajmy ogólnie
Marcin - Dobrze naprzód daj mi twój numer telefonu żebyś mi już nie zginęła
Eryka - 508-741-900 proszę
Marcin - Dzięki właśnie już zapisałem sobie będę do ciebie dzwonił co godzinnę
Eryka - Marcin zwariowałeś
Marcin - Tak na twiom punkcie
Eryka - Heh
***
Marcin i Eryka zapomnieli o całym świecie byli tylko oni i żyli tą jedną chwila całowali się namiętnie byli tacy szczęśliwi pragnęli się oboje ale trzeba było wracać co rzeczywistości postanowili że jutro się też spotkają o tej samej porze. Marcin wrócił do Kasi było mu strasznie głupio ze oszukuje ją i nie jest w stosunku do niej fair chciał jej o wszystkim powiedzieć ze spotkał miłość swojego życia a właściwie tak mu się wydawało niestety Kasia już o wszystkim wiedziała.
***
Kasia - Ty świnio jak mogłeś
Marcin - Kasiu oco ci chodzi
Kasia - Znalazłam to w twoich rzeczach
Marcin - Poczekaj wytłumacze ci wszystko
Kasia - Nie musisz nic tłumaczyć wiem na czym stoje jesteś podły a ja myślałam że mnie kochasz byłam taka głupia że ci zaufałam że się zmieniłeś a ty wróciłeś to starych nawyków
Marcin - To nie jest tak ja się na prawdę zakochałem
Kasia - A co ze mną , mną się bawiłeś
Marcin - Ty jesteś również dla mnie ważna proszę Kasiu proszę cię nie mogę się stracić porozmawiajmy na spokojnie
Kasia - Może będziemy żyć w trójkącie?
Marcin - Nie ale nie chce cię stracić
Kasia - Musisz Marcin zdecydować Ja albo Eryka?
Marcin - Dlaczego każesz mi wybierać skoro ja nie chce?
Kasia - To ja wybiore za ciebie Marcin żegnaj i życzę ci szczęścia z Eryką
Marcin - Kasia nie proszę...Nie!!
***
Minęło już 1,5 roku Marcin był z Eryką ale tęsknił za kimś można nawet się domyślać za kim za Kasią. Z szafki wyleciało mu zdjęcie Kasi pięknie się uśmiechała to go bardziej dobiło teraz do niego doszło co najlepszego zrobił nie był szcześliwy z Eryką ale to na własne życzenie stracił miłość swojego życia nie była nią Eryka tylko właśnie Kasia ale stracił ją na zawsze do końca życia będzie nie szczęśliwym człowiekiem bo wybrał wtedy Erykę.

THE END.