Muzyka :)

sobota, 23 kwietnia 2016

JEDNORAZÓWKA CD.. :)

Witam mam dla was nową JEDNORAZÓWKĘ dajcie znać czy wam się podoba jeśli tak zaniedługo będzie kolejna cześć opowiadania także miłego czytania :)

ps. Coś mi nie wyszło ale może chociaż wam się spodoba

***
 JEDNORAZÓWKA - pt Ucieczka i Porwanie

***
Kasia nie mogła spać wierciła się w łóżku postanowiła wstać było po 2 w nocy chciała napić się wody coś nie dawało jej spokoju myślała o czymś ale nie wiedziała o czym. W tym samym momencie przebudził się Marcin który zauważył że nie ma Kasi w łóżku wstał i poszedł w kierunku kuchni do Kasi..
Marcin - Kasiu czemu nie śpisz stało się coś?
Kasia - Coś nie daje mi spokoju nie mogę zasnąć Marcin coś przeczuwam boje się
Marcin - Przy mnie jesteś bezpieczna nie musisz się niczego obawiać kochanie
Kasia - Marcin nie jesteś tego pewny tak samo jak ja z resztą nie jestem dziecko poradzę sobie
Marcin - Powiesz mi o czym tak myślisz
Kasia - Wiem że Proć siedzi w pudle ale obawiam się go nie wiem dlaczego
Marcin - On siedzi w więzieniu nic ci nie zrobi uspokój się już i choć do łóżka
Kasia - Ok ja zaraz przyjdę.
***
Kasia wróciła do łóżka wtuliła się do Marcina i usnęła. W tym samym czasie Proć myślał o ucieczce z pudła chciał zemścić się na Mularczyk czego teraz najbardziej pragnął to śmierci Mularczykówny miał plan żeby po śniadaniu uciec miał opłaconego klawisza który miał go wypuścić.
Marcin miał z samego rana ważne spotkanie gdy Kasia się obudziła było chwilę po siódmej ale Marcina już nie było nie zjadł nawet śniadania pomyślała ale coż trudno jak mus to mus. Proć 15 minut temu był już za murami więzienia był taki ucieszony że mu się udało wiedział że nie mogą go teraz złapać na pewno nie teraz naprzód musiał zabić Kasię był nie obliczalny i gotów do wszystkiego. Kasia nie była nawet świadoma że Proć idzię po nią miała dziś wolnę w pracy. Zadzwoniła do Marcina ale miał wyłączoną zawsze tak robił gdy miał jakieś spotkanie wyłączał. Proć był już pod blokiem kochanków czekał na odpowiedni moment myślał czy czekać na nią jak wyjdzie z klatki czy lepiej będzie zadzwonić do drzwi postanowił że uda listonosza a ona mu otworzy i wtedy się jej pozbędzie jak on tego pragnął chciał to zrobić a potem niech się dzieję co chce.
***
5 miniut pózniej zadzwonił dzwonek do dzwi Kasia otworzyła i zobaczyła Procia strasznie się bała już nic nie dało się zrobić Proć był dość agresywny w stosunku do Kasi uderzył ją dość mocno że z wargi leciała krew. Chciała ucieć uciekła do łazienki wzięła tylko telefon zadzwoniła do Marcina ale on nie odbierał postanowiła nagrać mu się na pocztę trzęsła się jak oszalała nie mogła trzymać telefonu w ręku upadł jej i rostrzaskał się o kafelki ale zdążyła zadzwonić do Marcina. Proć wszystko rozwalał robił bałagan w całym mieszkaniu wziął ubraniaa Kasi i niszczył nożem wszystko było na ziemi nawet książki z bibloteczki kopał w drzwi od łazienki nie chciała wyjść po dobroci więc urzył siły nie wiem jak on to zrobił ale otworzył drzwi z kopa Kasia stała jak wryta. Zaraz cię zabiję Suko! ale wcześniej się z tobą zabawie bo ciało masz super
***
Kasia - Proszę nie rób mi krzywdy zostaw mnie w spokoju
Proć - Rozbieraj się do naga albo będzie gorzej
Kasia - Zostaw mnie!
Proć - Widzę że jesteś uparta ale ja znam takie Suki które lubią ostrą jazdę i ja ci to załatwie.
Proć bił Kasię nawet dusił gdy była dość osłabiona targał jej ubranie naprzód koszulę a potem spodnie to były dramatyczne chwilę dla Kasi bo Proć ją kilka krotnie zgwałcił nie miała siły nawet płakać. Marcin po spotkaniu włączył telefon chciał zadzownić do Kasi ale zobaczył że Kasia już do niego dzwoniła odsłuchał wiadomość.
***
Marcin proszę cię pomóż mi jest tutaj Proć potrzebuje pomocny siedzę w łazience ale boje się że coś mi zrobi przyjedz do naszego mieszkania szybko...
Marcin powiedział tylko "Proć skurwysyn niech ja go tylko dorwę niech ruszy tylko moją kobietę do już nie żyje obiecuje to sobie"
Marcin szybkim krokiem udał się do auta i z piskiem opon odjechał jechał jak szalony nie zwracał uwagi na inne samochody przed nim czy za nim chciał szybko zobaczyć Kasię czy jest bezpieczna to co zobaczy przerazi go..
Dojechał w 7 minut biegł po schodach zobaczył ze drzwi od mieszkania dą uchylone. Mieszkanie było do reszty rozwalone wszędzie leżały ubrania Kasi szukał szybkim krokiem Kasi ale nie było jej poszedł do łazienki były tam ubrania Kasi roztargane i krew to była krew Kasi Marcin tak bardzo się przestraszył zobaczył Kartkę była ona od Procia do Marcina
***
"Cześć Marcinku mam twoją suczkę jest naprawdę genialna trochę się z nią zabawiłem ale teraz jest przywiązana do krzesła i czeka na śmierć nie zdążysz jej nawet uratować bo to jest już wrak człowieka z każdą sekundą uchodzi z niej życie także dokonałem to co miałem dokonać żegnaj"

Marcin nie wiedział co miał zrobić był załamany usunął się na podłogę zadzwonił do Tomka żeby tutaj szybko przyjęchał musiał ją uratować zanim będzie za pózno liczyły się minuty każda była na wagę złota.
Tomek - O boże co tu się stało
Marcin - Proć kurwa zabiję gnoja ruszył Kasię moją Kasię
Tomek - Jak Proć jak on siedzi przecież
Marcin - Uciekł skurwysyn i nawet nie wiem gdzie on ją zabrał jestem taki bezsilny podejrzewam że ją zgwałcił w łazience jest krew
Tomek - Znajdziemy ją masz moje słowo

Godzinę pózniej Kasia otworzyła oczy zobaczyła że Procia nie ma zostawił ją na pewną śmierć myślała tylko o Marcinie ale była taka słaba nie miała ochoty żyć dlaczego nie umarłam powiedziała boże czemu mnie nie zabrałeś...
Proć zrobił błąd wrócił na osiedle Kasi i Marcina chciał zatrzeć ślady ale Marcin go ujrzał podleciał do niego i zaczął nim szarpać ale on za nic nie chciał powiedzieć gdzie przedtrzymuje Kasię chciał żeby umarła i naprawdę była bliska śmierci jeżeli Proć nie wyzna gdzie jest będzie już za pózno..
Marcin - Gadaj gdzie ona jest bo cię zabiję
Proć - Tyle agresji i to tylko dla jednej Kurwy znajdziesz sobie inną
Marcin - Nie mów tak o niej zaraz cię zajebe centralnie umrzesz rozumiesz
Proć - Nie zależy mi ja już zrobiłem swoje mogę umierać Marcinku
Tomek - Jak nie powiesz gdzie jest Kasia to inaczej pogadamy nie igraj z policją uciekłeś i już cię szukają także wracasz do pudła tam już inni więzniowie zrobią ci piekło sam się powiesisz w celi bo będziesz miał dość takiego życia
Proć - Tak jak już powiedziałem mam to gdzieś co ze mną zrobicie bo ja swoją misję wykonałem
Marcin stracił panowanie i bił Procia aż stracił przytomność dobrze że Tomek go odciągnął bo by go zabił.

Tomek - Marcin zwariowałeś uspokój się do cholery w taki sposób tego nie załatwisz
Marcin - Boję się o nią gdzie ona jest już nie wytrzymuje tak mocno chce ją przytulić
Tomek - Rozumiem ale zrobiłeś sobie kłopot może oskarżyć cię o pobicie wtedy nic nie będę mógł zrobić dla ciebie nawet znaleść Kasię

Marcin trochę się uspokoił ale nadal martwił się o Kasię czy ona jeszcze żyje? czy jest już za pózno cały czas myślał co z nią się dzieje. Kasia nadal żyła ale nie mogła się uwolnić była dość mocno przywiązana do krzesła postanwiła krzyczeć ile ma jeszcze sił POMOCY POMOCY POMOCY... to był jakiś stary magazyn za miastem więc okolica była pusta nikt nie mógł jej usłyszeć wszystko szło na marne. Bolała ją strasznie głowa i kręciło się jej w głowie była dość mocno pobita ale dawała z siebie wszsystko aby się uwolnić i uciec z tąd jak najdalej..

Tomek - Proć pojechał na razie do aresztu potrzymamy go 24H może zmięknie
Marcin - 24 godziny? może być już za pózno człowieku
Tomek - To co ja mam zrobić też chce aby Kasia była z nami ale nie panikuje jak baba
Marcin - Słuchaj Kasia jest dla mnie bardzo ważna chyba tego nie zrozumiesz nigdy jak ją stracę to ja się zabiję ale naprzód zabije Procia
Tomek - Nie mów tak trzeba wierzyć że wszystko będzie dobrze
Marcin - Znawca się znalazł daj mi spokój sam ją znajdę na własną rękę idziesz ze mną?
Tomek - Pójdę bo zrobisz jakąś głupotę i będziesz załował do końca życia
***
Marcin i Tomek szukali Kasi po całej Warszawie szukali starych budynków dużo ich nie było w samej Warszawie było 7 opuszczonych magazynów i budowli mieli nadzieje że ją tam znajdą. Kasia znajdowała się właśnie w jednym z tych budynków ale nie wiedzieli który to opuszczony budynek musieli działać szybko. Kasia była coraz słabsza nawet nie miała siły krzyczeć pomocy gardło odmówiło jej posłuszeństwa w pewnym momencie zakręciło się jej w głowie i straciła przytomność.

Była już 3:34 w nocy mieli do zobaczenia jeszcze dwa magazyny Marcin był zmartwiony bał się że jest już za pózno i owszem z Kasią było naprawdę zle nawet jak przeżyje może być wrakiem człowieka do końca życia może już nigdy taka radosna i szczęśliwa nie być może się bać nawet Marcina który będzie pragnął z nią bliskości a ona będzie się bała jego dotyku...
Po 15 minutach Tomek dojechał do ostatniego punktu docelowego Marcin szybkim krokiem wysiadł z auta i udał się szukać Kasi była nieprzytomna na szczęście Marcin ją znalazł i szybko do niej podbiegł rozwiązał i znalazł jakiś koc owinął ją i wziął na ręce powiedział Tomkowi że ma ją i szybko pojechali do szpitala Kasia nadal nie odzyskała przytomności bardzo mocno dostała w głowę od Procia ale była już bezpieczna Marcin trochę się uspokoił ale nadal bał się o Kasię.
Kasia 10 minut pózniej była już w szpitalu pod opieką lekarzy przeszła operacje głowy miała krwiaka usuneli jej go była nie przytomna aż 3 dni ale przeżyła Marcin nie odstępował jej na krok przynosił jej zupki od pani Basi jezdził specjalnie do grabiny dla niego to nie była żadna przszkoda dla Kasi mógłby jechać po bułki do Paryża żeby tyko lepiej się poczuła. Gorzej z psychiką Kasia boi się dotyku a najbardziej mężczyzn minie sporo czasu zanim zbliży się do Marcina ale Marcin na nią poczeka jest tego warta :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz