Muzyka :)

piątek, 2 października 2015

Część 13

Zapraszam do mojego opowiadania część 13 ;)



Kasia była zdenerwowana nie mogła się skupić miała przed oczami Jankę która się z niej śmieje bo zabrała jej Marcina a jak nie zabrała to z czasem jej odbierze. Przecież nie mogła na to pozwolić była bardzo zła na Marcina nie odzywała się do niego w ogóle ta cała sytuacja z Janka popsuła jej dzień a tak miało być fajnie ona faktycznie jest nie obliczalna i jak znać Jankę  to na pewno coś już knuje. Żeby Kasi się pozbyć ona jest wariatką i trzeba ją zamknąć w jakimś zakładzie i to szybko bo dojdzie do jakiejś tragedii a Kasia by tego nie chciała.
***
Janka chciała pozbyć się Kasi Janka chciała mieć Marcina tylko dla siebie nikt nie wiedział ale Janka od małego brała pychotropy ale od jakiegoś czasu przestała je brać i jej się po prostu pogoryszło było widać zmianę chciała zrobić komuś krzywdę np. Kasi musiała mieć plan jak załatwić Kasię raz na zawsze oczywiście żeby Marcin się o niczym nie dowiedział jak ona Mularczyk nienawidziła zabrała jej Marcina choć jej nie kochał  wydawało się że Marcin się z nią tylko droczy a to przecież było wymyślone i siedziało w głowie Janki.....
***
Marcin - Tutaj masz miejsce na twoje rzeczy właśnie zrobiłem możesz zacząć rozpakowywać się
Kasia - Dzięki ale nie trzeba bo ja nie jestem pewna czy chce z tobą mieszkać
Marcin - Kasia czemu mi to robisz musisz mnie tak traktować ja jestem z tobą szczery nic mnie nie łączy z Janką i nigdy nie będzie łączyć
Kasia - Mi wystarczy to że Janka jest w tobie zakochana i umiera z chorej miłości do ciebie ona się chce mnie pozbyć suka pożałuje tego rozumiesz nie pozwolę jej na żaden ruch bo ja będę od niej pierwsza musi wylądować w jakimś zakładzie dla obłąkanych
Marcin - Masz rację Kasiu trzeba coś zrobić
Kasia - Wiesz coś może jakieś leki bierze mówiła ci coś ?
Marcin - Nie mówiła ale przecież nawet jakby brała to ona się nie przyzna do tego
Kasia - Mam pomysł musisz się zgodzić to może ci wybacze i między nami będzie wszsytko ok ale musisz to zrobić
Marcin - Dla ciebie wszystko zrobie
Kasia - No ok więc mam taki pomysł że umówisz się z nią na kolacje najlepiej u niej w domu i jak ona będzie zajęta po prostu gotowaniem (jak umi) to popatrzysz może zauważysz coś podejrzanego może będzie mieć jakieś leki to wezmiesz je przyniesiesz tylko nie możesz uciec z tej kolacji musisz wytzymać do końca tylko zero seksu pamiętaj masz jej nie dotykać bo zabiję!!
Marcin - Nie wiem czy dam radę nie przepadam za nią
Kasia - Nie bądź cykor to tylko Janka obłąkana ale Janka dasz radę wierzę w ciebie mój Panie Chodakowski :)
Marcin - Ok ale zrobię to tylko wyłącznie dla ciebie a jak znajdę leki to co z nimi zrobimy tak po prostu mam jej ukraść
Kasia - Pójdziemy do jakiegoś lekarza i się z nim konsultujemy on nam powie na co te leki bierze dobry pomysł ?
Marcin - Tak :)
Kasia - Więc zaczynasz, plan mamy więc do dzieła umów się z nią na dzisiejszy wieczór musisz być przekonujący musi ci uwierzyć i zaufać
Marcin - Ok
Sygnał...
Marcin - Cześć Janka przeszkadzam ?
Janka - Ty skarbie nigdy nie przeszkadzasz co chciałeś ode mnie zerwałeś z Kaśką i chcesz być ze mną nie mylę się?

Kasia kiwa głową że tak że zerwali ze sobą i chce spotykać się z Janką...

Marcin - Owszem nie wyszło mi z Kasią
Janka - No widzisz bo ja jestem dla ciebie przeznaczona
Marcin - Na to wygląda
Marcin - Słuchaj może pójdziemy na jakąś kolacje dziś wieczorem jeśli masz czas ?
Janka - Dla ciebie mam zawsze czas gdzie ?
Marcin - Tak pomyślałem może u ciebie nigdy nie byłem u ciebie byś pokazała jak mieszkasz
Janka - W sumie to mam bałagan ale co tam do wieczora jest czas posprzątam specjalnie dla ciebie Marcinku :)
Marcin - O dziękuje miło bardzo z twojej strony to co jesteśmy umówieni ?
Janka - Tak podaj tylko godzinę o której się zjawisz u mnie mój rycerzu :)
Marcin - Może być o 21 ?
Janka - Świetnie adres znasz ?
Marcin - Tak to do zobaczenia
Janka - Będę czekać na ciebie z utęsknieniem...
***
Janka pąknęła chaczyk jest teraz Marcin musiał spotkać się z Janką i udawać zakochanego w Jance odraza ale musiał grać był przecież dobry w te klocki kiedyś nie odpuścił żadnej kobiecie ale teraz chciał być wierny tylko jednej kobiecie miała na imię Kasia...
***
Kasia - Dobrze ci poszło najważniejsze że ci uwierzyła
Marcin - Tak ubrać się jak mam normalnie przecież nie w garnitur
Kasia - Możesz założyć koszulę do jeansów będzie dobrze ładnie i elegancko
Marcin - Trochę się boje czy się nie zdemaskuje bo wtedy będzie już po mnie
Kasia - Musisz się trzymać i najlepiej patrz jej w oczy wtedy będzie ci wierzyć we wszystko będziesz ją miał tylko pamiętaj zero seksu
Marcin - Wiem nawet chyba bym nie chciał bo kocham ciebie i z tobą się chce kochać a nie z żadną inną rozumiesz ?
Kasia - Tak rozumiem
Marcin - Ok bo jest już po 20 muszę się zbierać aha i trzymaj za mnie kciuki mała :)
Kasia - Będzie dobrze myśl o mnie bo myślami będę z tobą i wygrasz z nią
***
21:00 Marcin Chodakowski właśnie wchodził do klatki na sennej gdzie mieszkała Janka musiał być poważny a zarazem przekonujący musiała mu uwierzyć że z Kasią nie wyszło i teraz może spotykać się z Janką to było trudne bo tak naprawdę gardził Janką i bardzo jej nienawidził teraz musiał zmienić twarz na ognistego kochanka do dziełka Marcin Kasia na ciebie liczy nie spieprz tego..
***
Janka - Jesteś choć zapraszam dasz mi buziaczka kociaczku ?
Marcin - Pewnie ( pocałunek Janka+Marcin=odraza) :)
Janka - Świetnie całujesz mój Marcinku
Marcin - Dzięki ty też nieźle całujesz jesteś ognista czuje to w twoich ustach
Janka - Ja ognista zawsze byłam ale tylko dla ciebie
Janka - Dobrze rozgość się czuj się jak u siebie w domu a tak w ogóle kiedy się wprowadzisz do mnie bo chyba nie będziemy mieszkać oddzielnie nie sądzisz ?
Marcin - No tak ale może pogadamy o ty przy kolacji spokojnie mamy dużo czasu przed sobą na wszystko przyjdzie czas :)
Janka - No tak wracam do kuchni coś przygotować choć nie jestem kurą domową dla ciebie coś przygotuje na stole w salonie masz wino możesz otworzyć napić się rób co chcesz :)
Marcin - Dzięki zaraz otworzę...
***
Marcin miał wolną rękę żeby poszukać czegoś podejrzanego Janka pozwoliła mu na wszystko Jaka ta Janka jest głupia i naiwna ale cóż miłość potrafi być zaślepiona :) Marcin szukał czegoś sensownego ale na razie nic nie znalazł ale nie dawał za wygraną szukał dalej aż w samym rogu ledwo widzialnym miejscu ujrzał małe pudełeczko to na pewno były jakieś leki one były nowe w ogóle nie otwarte całe 50 tabletek czyli ich w ogóle nie brała dlatego jej stan się pogorszył Marcin szybko schował pudeczełko do kieszenki Marynarki i udał się do kuchni gdzie Janka robiła po prostu jakąś łatwą pastę z makaronem musiał zaś założyć maskę i odegrać rolę przed Janką nawet dobrze mu to wychodziło Janka nic nie przeczuwała myślała że Marcin naprawdę ją kocha a on ją jeszcze wsadzi do szpitala razem z Kasią ale tam było jej miejsce była nie obliczalna mogła komuś zrobić krzywdę a w najgorszym przypadku nawet sobie.
***
Marcin - Ale zapachy wygląda smakowicie
Janka - Widzisz umiem jednak gotować będziesz miał ze mnie pożytek kochany
Marcin - Tak
Marcin - Już możesz nakładać właśnie nalałem wino do kieliszków możemy zaczynać ucztę :)
Janka - Ok już idę
Marcin - Smacznego
Janka - Wzjemnie
***
Janka i Marcin spędzili cudowny wieczór oczywiście ten wieczór był udawany przez Marcina Janka nic nie przeczuwała była głupia jak but i tak miało być powoli wieczór miał się kączyć ale Janka nie chciała Marcina wypuścić w ogóle do domu postanowiła że go uprowadzi plan zaczynał uciekać musiał coś szybko wymyślić zanim będzie już za późno.
***
Marcin - Janka co ty wyprawiasz nie zachowuj się jak dziecko tylko jak kobieta dorosła ja wiem że chcesz ze mną być ja też tego pragnę ale zamykając mnie nic nie da nie rozumiesz tego ?
Janka - Czuje że mnie nie kochasz i lepiej będzie cię tu zamknąć i będziesz ze mną na zawsze
Marcin - Podejdź do mnie chce cię pocałować udowodnie że cię kocham kochanie :)
Janka podeszła a Marcin pocałował ją tak namiętnie że prawie by zemdlała trochę ją ogłuszył i na nowo się w nim zakochała i na nowo mu uwierzyła...
Janka - Co ja robię przecież ty mnie kochasz będziemy razem na dobre i na złe na prawdę czasem jestem głupia
Marcin - Nie mów tak po prostu jesteś zakochana rozumiem to doskonale
Janka - Ok możesz iść tylko jak dojedziesz zadzwoń do mnie
Marcin -  zadzwonie żeby cię gdzie jutro zaprosić :)
Janka - A gdzie ?
Marcin - To będzie niespodzianka dowiesz się jutro skarbie a teraz wybacz muszę się wyspać  bo czeka na mnie praca rano
Janka - Rozumiem a dasz buzi na dobranoc ?
Marcin - Pewnie choć tutaj (długi pocałunek udawany przez Marcina) :)
***
Udało się Janka puściła Marcina a przez chwilę było bardzo gorąco wreszcie może już nie udawać i udać się do swojej miłości która ma na imię Kasia a Janka niech spada od tego momentu będzie miał ją w dupie bo zdobył to co chciał...


i jak podoba się wam ? pisać dalej mam ? :)



4 komentarze:

  1. super piszesz i fajnie się czyta aż czytam po kilka razy :-) czekam na następne części

    OdpowiedzUsuń
  2. super piszesz i fajnie się czyta aż czytam po kilka razy :-) czekam na następne części

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedy kolejna część,bo te są świetne weny życze :)

    OdpowiedzUsuń