Muzyka :)

czwartek, 24 grudnia 2015

JEDNORAZÓWKA część 2

OPOWIADANIE pt: Wybieraj Ja czy Eryka?

Marcin myślał o nowej dziewczynie którą spotkał wczoraj w parku nawet nie wiedział jak miała na imię bardzo mu się spodobała choć był z Kasią wcale jej nie kochał przecież on nie umiał kochać a tak naprawdę bał się tego uczucia bał się zakochać ale był z Kasią z przyzwyczajenia jemu się wydawało że ją kocha ale nie mógł zapomnieć o tej dziewczynie czyżby się zakochał w nowej nieznajomej? postanowił że ją za wszelką cenę odnajdzie.
***
Kasia - Marcin czemu jesteś taki nie obecny coś się stało znowu z ojcem się pokłóciłeś?
Marciu - Coś mówiłaś Kasiu..
Kasia - Tak czemu się tak zachowujesz od wczoraj jak wróciłeś ze spraceru jesteś taki nie swój coś się stało pytam się ciebie ale ty jak zwykle masz mnie dupie
Marcin - Nie mam cię w dupie tylko zastaniam się nad czymś
Kasia - A powiesz mi oco chodzi?
Marcin - Tajemnica :)
Kasia - Aha taki jesteś przecież jesteśmy razem możesz mi zaufać nie jestem jakąś paplą Marcin
Marcin - Nie oto chodzi ja po prostu nie chce tego zapeszyć szukam kogoś od wczoraj i tylko tyle mogę ci powiedzieć
Kasia - Jak to kim ta osoba jest?
Marcin - Kaśka daj mi już spokój nic ci nie powiem tylko mnie denerwujesz rozumiesz
Kasia - Możesz na mnie nie krzyczeć uspokój się
Marcin - Więc daj mi święty spokój proste
Kasia - Ale jesteś chamski w stosunku do mnie
Marcin - Zawsze taki byłem więc nie przesadzaj
***
Marcin napisał ogłoszenie że szuka pięknej brunetki o ślicznej buzi i że prosi o kontakt bo się w niej zakochał od pierwszego wejrzenia zostawił też numer i miniaturkę swojego zdjęcia bo jeżeli to przeczyta żeby go po prostu poznała i zadzwoniła wydrukował tego aż 200 razy jutro przed pracą po rozwiesza po całej Warszawie. Kasia nie świadoma tym co robi Marcin miała nadzieje że Marcin ją w końcu przeprosi jest chamski ale nie raz ją przepraszał za to jak się zachowywał w stosunku do Kasi ona za każdym razem mu wybaczała bo go kochała. Kasia jeszcze spała Marcin wstał rano ubrał się i rozwieszał ulotki na temat pięknej nieznajomej był pewny że chce być z nią choć praktycznie jej nie znał. Ale co na to Kasia miał do niej słabość ale był pewny że jej nie kochał. Kasia wstała ale Marcina już nie było zrobiła sobie śniadanie i obejrzała sobie program dzień dobry tvn :)
***
Kasia była zła na Marcin nawet jej wczoraj nie przeprosił wielce obrażony na nią pomyślała że trudno jego strata. Postanowiła że pojedzie do pracy Marcina taka mała niespodzianka. Marcin zapewne nie czekał na Kasię tylko na wiadomość od swojej nieznajomej dziewczyny ale na razie telefon milczał ale nie poddawał się pomyślał że codziennie po pracy będzie na nią czekał w parku aż w końcu się zjawi.
***
Kasia - Cześć Marcin
Marcin - Kasia co tu robisz jestem w pracy
Kasia - Wiem chciałam ci zrobić niespodziankę ale widzę że się nie cieszysz z tego że przyszłam
Marcin - Nie no nie mów tak cieszę się ale jestem w pracy kochanie
Kasia - Wczoraj trochę przegiołeś i na dodatek nie przyszedłeś mnie przeprosić zachowałeś się jak cham ale zawsze mnie za to przepraszałeś a wczoraj nic zero olałeś mnie totalnie
Marcin - Było mi głupio a potem to już usnołem
Kasia - Rozumiem ale ostatnio się nie dogadujemy ty milczysz masz przede mną tajemnice ale trudno nie chcesz mówić to nie mów nie będę cię zmuszać ale strasznie mi się to nie podoba ale to jest twoja sprawa
Marcin - Tak moja i proszę cię abyś się już nie wtrącała jak będę miał ochotę to ci wszytko powiem ale na razie nie mogę ok?
Kasia - Ok jak chcesz wracam do domu pa
Marcin - Pa skarbie będę dzisiaj trochę pózniej musze coś załatwić na mieście mam nadzieje że mi wybaczysz
Kasia - Ok daj mi znać jak będziesz już jechał do domu to podgrzeje ci obiad nie będziesz jeść zimnego
Marcin - Jesteś taka kochana
Kasia - Wiem :)
***
Marcin nie mógł sobie znaleść miejsca w pracy myślał o dwóch kobietach z jedną był w związku ale oszukiwał ją na każdym kroku w drugiej miał wrażenie że się zakochał ale nie miał z nią kontaktu i to go dobijało. Kasia wzięła się za porządki na stole były jakieś papiery chciała je wyrzucić ale wszystkie runęły na podłogę znalazła jakieś ogłoszenie że ktoś się zakochał i numer telefonu Marcina nawet zobaczyła jego zdjęcie przecież to wszystko jest niemożliwe to cios w prosto w serce nie może jej tego zrobić. Do Marcina zadzwoniła wreszcie jego wymarzona dziewczyna był w siódmym niebie chciał się z nią spotkać jak najszybciej miał gdzieś pracę leciał do niej jak na skrzydłach liczyła się w tym momencie tylko ona nawet przez telefon nie zapytał się jak ma na imię ale za 5 minut mieli się spotkać w parku.
***
Marcin - Cześć cieszę się bardzo z tego powodu że się do mnie odezwałaś
Eryka - Ja też wiesz że ja ciebie też szukałam aż wreszcie znalazłam te ogłoszenie więc postanowiłam do ciebie zadzwonić
Marcin - I dobrze zrobiłaś mogę poznać twoje imię?
Eryka - Tak nazywam się Eryka
Marcin - Śliczne imię
Eryka - Dziękuje ale bez przesady takie zwyczajne :)
Marcin - Jak mówie że śliczne to śliczne nie kłóć się ze mną ślicznotko
Eryka - Może usiądziemy na ławce i trochę się poznamy
Marcin - Dobry pomysł chce o tobie wiedzieć wszystko
Eryka - Jak na pierwsze spotkanie to jest za dużo na razie pogadajmy ogólnie
Marcin - Dobrze naprzód daj mi twój numer telefonu żebyś mi już nie zginęła
Eryka - 508-741-900 proszę
Marcin - Dzięki właśnie już zapisałem sobie będę do ciebie dzwonił co godzinnę
Eryka - Marcin zwariowałeś
Marcin - Tak na twiom punkcie
Eryka - Heh
***
Marcin i Eryka zapomnieli o całym świecie byli tylko oni i żyli tą jedną chwila całowali się namiętnie byli tacy szczęśliwi pragnęli się oboje ale trzeba było wracać co rzeczywistości postanowili że jutro się też spotkają o tej samej porze. Marcin wrócił do Kasi było mu strasznie głupio ze oszukuje ją i nie jest w stosunku do niej fair chciał jej o wszystkim powiedzieć ze spotkał miłość swojego życia a właściwie tak mu się wydawało niestety Kasia już o wszystkim wiedziała.
***
Kasia - Ty świnio jak mogłeś
Marcin - Kasiu oco ci chodzi
Kasia - Znalazłam to w twoich rzeczach
Marcin - Poczekaj wytłumacze ci wszystko
Kasia - Nie musisz nic tłumaczyć wiem na czym stoje jesteś podły a ja myślałam że mnie kochasz byłam taka głupia że ci zaufałam że się zmieniłeś a ty wróciłeś to starych nawyków
Marcin - To nie jest tak ja się na prawdę zakochałem
Kasia - A co ze mną , mną się bawiłeś
Marcin - Ty jesteś również dla mnie ważna proszę Kasiu proszę cię nie mogę się stracić porozmawiajmy na spokojnie
Kasia - Może będziemy żyć w trójkącie?
Marcin - Nie ale nie chce cię stracić
Kasia - Musisz Marcin zdecydować Ja albo Eryka?
Marcin - Dlaczego każesz mi wybierać skoro ja nie chce?
Kasia - To ja wybiore za ciebie Marcin żegnaj i życzę ci szczęścia z Eryką
Marcin - Kasia nie proszę...Nie!!
***
Minęło już 1,5 roku Marcin był z Eryką ale tęsknił za kimś można nawet się domyślać za kim za Kasią. Z szafki wyleciało mu zdjęcie Kasi pięknie się uśmiechała to go bardziej dobiło teraz do niego doszło co najlepszego zrobił nie był szcześliwy z Eryką ale to na własne życzenie stracił miłość swojego życia nie była nią Eryka tylko właśnie Kasia ale stracił ją na zawsze do końca życia będzie nie szczęśliwym człowiekiem bo wybrał wtedy Erykę.

THE END.

sobota, 19 grudnia 2015

JEDNORAZÓWKA część 1

Kochani wracam do was z nowym opowiadaniem ale teraz chce spróbować sił w jednorazowych opowiadaniach przedstawiam wam moje pierwsze takie opowiadanie mam nadzieje że coś w nim jest i nadal będziecie czytać mojego bloga. Więc tak jak mówiłam teraz zrobię sobie przerwę i będę pisać tylko na razie jednorazówki a do opowiadań częściowych na pewno kiedyś wrócę także nie musicie się obawiać buziak :*

***
Jednorazówka cz 1 ;)
pt. CIĄŻA co na to Marcin?

Kasia i Marcin właśnie szykowali się to obowiązków zawodowych nie pracowali jednak razem Kasia nie chciała pracować z Marcinem nie chciała wracać to starych akcji pracowało im się dobrze wcześniej ale jednak lepiej pracować osobno niż zaniedbywać pracę a niestety tak się działo kiedy tylko ta dwójka się widziała nie mogli się od siebie oderwać więc postanowili pracować oddzielnie wcale im to nie przyszkadzało mieli siebie przecież w domu i byli bardzo ze sobą szczęśliwi. Marcin wyszedł z mieszkania jako pierwszy miał jakieś spotkanie na mieśćie z ważnym klientem na obrzeżach Warszawy o godzinie 7:30 właśnie tak wcześnie ale musiał pojechać na umówione spotkanie. Kasia jeszcze była w domu nie spieszyła się miała do pracy dopiero na 9:30 mogła trochę poleniuchować ale niestety nie mogła już wyleżeć w łóżku od rana zle się czuła było jej nie dobrze nawet nie miała za bardzo apetytu w pewnym momencie zrobiło jej się czarno przed oczami ale to było na szczęście tylko chwilowe po 10 minutach doszła do siebie szykowała się już do pracy dochodziła już 9 ale samochodem to raz dwa do biura.
***
Kasia zadzwoniła do Marcina chciała zapytać co u niego ...
***
Kasia - Cześć kochanie co robisz jak tam w pracy u ciebie?
Marcin - Hej młoda u mnie już po spotkaniu z tym kolesiem wszystko jest dobrze będzie u mnie o 12 i podpisujemy umówę
Kasia - Cieszę się bardzo
Marcin - Wiesz że ja się też cieszę jestem taki szczęśliwy że wszystko już wychodzi na prostą jeżeli chodzi o nasz związek i o pracę myśle że ojciec będzie bardzo zadowolony i nie będzie tak mnie już pilnował jak dotychczas to robi pilnuję mnie na każdym kroku
Kasia - Marcin nie przesadzaj martwi się o ciebie to chyba jest normalne nie chce abyś nie palnął jakiegoś błędu i żebyś był wreszcie odowiedzialny
Marcin - Masz rację kochanie u ciebie jak tam?
Kasia - U mnie jest dziś trochę luzu szef pojechał na 3 dni w delegację
Marcin - Ty to masz dobrze jak zawsze :)
Kasia - Oj tam o której będziesz w domu i co byś chciał na obiad?
Marcin - Zjem wszystko co przygotujesz skarbie
Kasia - No dobrze coś tam wymyślę
Marcin - Narazie buziak :*
Kasia - :*
***
Kasia postanowiła że zje coś choć nie miała apetytu udała się do bufetu spotkała tam Gosię koleżankę z pracy jadła właśnie posiłek.
***
Gosia - Kasiu coś się stało nie za dobrze wyglądasz jesteś bardzo blada
Kasia - Nie za fajnie od rana mnie mdli i zle się czuje nawet nie chce mi się jeść ale raczej muszę coś zjeść
Gosia - No pewnie musisz coś zjeść
Kasia - Wzięłam kanapkę z tuńczykiem i zjem na chama może lepiej się poczuje
Gosia - Wiesz że ty musisz się udać do lekarza to wygląda podejrzanie wygląda to może być anemia
Kasia - Możliwe już kiedyś miałam zemdlałam na ulicy wtedy mi pomogła właśnie mama Marcina
.....
****
Kasia straciła przytomność wszyscy się wystraszyli Gosia zadzwoniła po pogotowie bo Kasia nie odzyskała przytomności strasznie się o nią bała były bardzo blisko polubiły się od początku i zawsze mogły na siebie liczyć można powiedzieć że była to już przyjazń. Marcin zastanwiał się w tym momencie nad przyszłością z Kasią była jego jedyną pragnął założyć z nią rodzinę ale jeszcze nie był gotowy na dziecko bał się nawet ślubu z Kasią nie pomyślał nawet o pierścionku kocha ją ale boi się zrobić kroku naprzód. Kasia była już w szpitalu leżała w sali 124 bała się tego co powie lekarz żeby to nie była anemia pomyślała. była dość słaba ale jednak miała siłę żeby wstać i porozmawiać ze swoim lekarzem prowadzącym.
***
Lekarz - Pani Katarzyno co pani tu robi musi pani leżeć proszę wracać do sali ja zaraz tam do pani przyjdę spokojnie dobrze że pani jest już śmiadoma
Kasia - Dobrze już wracam i przepraszam że wstałam
***
Kasia wróciła do swojego łóżka obawiała się tego co powie lekarz ale musiała przyjąć wszystko na klatę musiała być przede wszystkim silna. Po 15 minutach zjawił się lekarz prowadzący Kasię mogli wreszcie ze sobą porozmawiać.
Lekarz - Witam panią jeszcze raz nazywam się Stefan Kowalski jestem pani lekarzem
Kasia - Miło mi
Lekarz - Niech pani mi powie jak się pani czuje?
Kasia - Już lepiej ale niech pan mi powie co mi dolega boję się że mam anemię miałam już kiedyś
Lekarz - Zbadaliśmy panią i stwierdzam że to nie anemia
Kasia - A co?
Lekarz - Jest pani w ciąży
Kasia - Co takiego w ciąży?
Lekarz - Tak widzę że pani jest w szoku to jest normalne większość kobiet w ciąży tak reaguje spokojnie
Kasia - Może pan poinformować mojego partera
Lekarz - Oczywiście proszę podać jego dane ?
Kasia - Marcin Chodakowski , tel: 502-417-851
Lekarz - Dziękuje zaraz do niego zadzwonie żeby do pani przyjechał
Kasia - Dziękuje bardzo się cieszę że to ciąża tylko nie wiem co na to mój partner na pewno będzie w większym szoku jak ja :)
Lekarz - Na pewno wszystko będzie dobrze
***
Do Marcina właśnie zadzwonił obcy numer zdziwił się trochę bo wszystkie numery ma zapisane trochę się obawiał ale odebrał. Dzwonił lekarz Kasi i poinformował go że jego kobieta jest w szpitalu że zemdlała w pracy ale nic poważnego się nie stało ale żeby do niej przyjechał. Marcin się bardzo przestraszył szybko się zerwał i pojechał do szpitala na Mokotowskiej 14 nie zwracał uwagi na to że może stać gdzieś jakis patrol policyjny jechał tylko do swojej Kasi 7 minut pózniej był już w sali Mularczyk.
***
Marcin - Kasia moja kochana słyszałem że zemdlałaś jak to się stało zaś anemia?
Kasia - Nie na szczęście to nie anemia a coś lepszego
Marcin - Co?
Kasia - Marcin jestem w ciąży
Marcin - Co ty powiedziałaś?
Kasia - Że jestem w ciąży
Marcin - Jak to przecież się zabezpieczaliśmy
Kasia - Ale nigdy nie ma 100 % że kobieta nie zajdzie przecież
Marcin - Wiem
Kasia - I co nie boisz się bo ja się trochę obawiam jak my sobie poradzimy
Marcin - Kasia spokojnie damy radę są jeszcze moi rodzicę pani Basia w grabinie nie jesteśmy sami zawsze nam pomogą
Kasia - Więc się cieszysz nie jesteś na mnie zły?
Marcin - Głuptasie jestem bardzo szczęśliwy z tego powodu że urodzisz mi moje dziecko obiecuje że będę się nim opiekować i stanie się odpowiedzialniejszym człowiekiem niż do tej pory.
Kasia - Cięszę się z tego powodu.
***
Marcin był w szoku ale z ciąży bardzo się cieszył kochał Kasię więc musiał pokochać też swoje dzięcko nie był już takim dupkiem jak kiedyś zmienił się dla Kasi i dla swojego nienarodzonego dziecka.
***
Po 9 miesiącach Kasia urodziła zdrową dziewczynkę dali jej na imię Julka była podobna do Kasi choć nos miała Marcina. Byli bardzo szczęśliwi to co im się przytrafiło.

THE END :)
I jak to jest moja pierwsza jednorazówka akurat w tym jednorazowym opowiadaniu był happy end ale szykujcie się też na na smutne zakończenia.

sobota, 5 grudnia 2015

Część 18

Kolejna część zapraszam część 18

Mam pewny pomysł chciałabym napisać parę jednorazówek czyli takich opowiadań jedno częściowych co wy na to ? jeżeli się wam ten pomysł podoba i mam napisać parę jedno częściowych opowiadań zapraszam do komentowania pod najnowszym opowiadaniem do dzieła ;) 
***
 
 Kasia i Marcin poszli na jakąś komedię romantyczną pod tytułem ''Miłość Wśród Nas'' ( tytuł wymyślony ) po seansie udali się prosto do domu była godzina jakoś po 22:34 było dość chłodno jak na lipiec Marcin zobaczył że Kasia trzęsie się z zimna okrył ją swoją marynarką ale z niego dżentelmen dbał o swoją kobietę aby się nie zachorowała. Marcin wziął Kasię na ręce i przeniósł ją przez próg położył ją na kanapie liczył na coś więcej ale Kasia nie miała na nic siły dzisiaj chciała się położyć musiała się wyspać bo jutro czekał kolejny ciężki dzień miała porozmawiać z tą puszczalską o imieniu Dominika. Marcin bał się tej rozmowy miał nadzieje że Dominika nic nie wygada na temat że chce spotykać się z Marcinem bo to by tylko pogorszyło relacje Kasi i Marcina. Kasia wstała rano zrobiła sobie śniadanie i zaparzyła kawę wzięła szybki prysznic i za 30 minut już Kasi nie było w mieszkaniu chciała być jako pierwsza miała nadzieje że spotka asystentkę Marcina i sobie pogadają w cztery oczy musiała jej wyjaśnić żeby trzymała się od jej faceta z daleko bo nie będzie ręczyć za siebie.
Marcin obudził się ale nikogo nie zastał w domu zdziwił się czemu Kasi nie było ale po chwili przypomniał sobie że pojechała chyba do firmy rozprawić się z Dominiką nie mógł pozwolić na to aby przez jakąś kolejną kobietę stracił Kasię. Kasia była dość nerwowa była zazdrosna o Marcina. Zrobił tylko kawę wypił i pojechał do firmy chciał pogadać z Kasią żeby nie rozmawiała z tą dziewczyną .
***
Kasia Siedziała w gabinecie Marcina to była taka pułapka jakby miała wejść właśnie Dominika i akurat by się zaczęła rozmowa dwóch nerwowych kobiet...
***
Dominika - O witam pani Katarzyno co pani tu robi?
Kasia - Ty jesteś Dominika tak?
Dominika - Tak jestem asystentką Marcina
Kasia - O to już jesteście na ty chyba pana Marcina dziewczynko
Dominika - Słucham o co pani chodzi będę mówiła jak mi się podoba nie twoja sprawa Mularczyk!
Kasia - Grzeczniej bo chyba nie chcesz z tąd wylecieć a po za tym my też nie jesteśmy na ty nie przypominam sobie hm?
Dominika - Nie strasz mnie Marcin na pewno będzie po mojej stronie
Kasia - Powiem ci tylko raz nie będę powtarzać trzymaj się od Marcina z daleka on ma dziewczynę
Dominika - I co z tego to nie znaczy że nie będzie się ze mną spotykać ty nic nie zrobisz więc wyjdź z tego gabinetu będzie tak najlepiej dla ciebie
Kasia - Marcin jest moim facetem i jak go dotkniesz wydrapie ci oczy słyszałaś Suko?
Dominika - Co ty jesteś jego dziewczyną? przecież jego stać na coś więcej a nie jakąś niską szarą myszkę jak ty
Kasia - Marcin pokochał tą szarą myszkę z resztą to nie twoja sprawa radzę ci trzymać się od niego z daleka ta szara myszka będzie walczyć o swoje terytorium i tak szybko go nie odda a właściwie nigdy go nie odda
Dominika - Co ty nie powiesz Marcin mi się bardzo podoba i wcześniej czy później zdobędę do a ty nie masz nic do gadania
Kasia - Odwal się od niego bo nie ręczę za siebie kurwa!
Dominika - Ojej jaka nerwowa uspokój się bo zawału dostaniesz Marcin i tak będzie mój powiedziałam a ja zdania nie zmieniam i wypad z tąd
Kasia - Poczekajmy na Marcina niech ci powie że jesteś gówno warta on tylko mnie kocha taka jest prawda
***
W tym momencie Marcin właśnie dochodził do swojego gabinetu w oddali słuchał kłótnie Kasi i jego asystentki dobrze że jeszcze się tam nie pozabijały przyszedł w samą porę pomyślał.
***
Marcin - Kasia jesteś tutaj a ja cię szukam kochanie
Dominika - Cześć Marcin jak tam było wczoraj po pracy co robiłeś?
Kasia - A czemu się tym tak interesujesz to raczej sprawa twojego prezesa co robi po godzinach pracy a nie twoja
Dominika - Na razie nie moja sprawa ale wkrótce będziesz mój Marcinie taka prawda a ta Kasia jakoś fajna nie jest myślałam że jak masz tą swoją dziunie to jakaś piękna będzie a nie jakaś szara mysza
Marcina - Kasia jest śliczna odwal się od niej powoli mam cię dość chcesz mieć tą posadę czy wolisz ją stracić lepiej zajmij się swoimi obowiązkami bo inaczej wylecisz
Kasia - Dzięki kochanie że jesteś po mojej stronie a to jakaś siksa za dużo sobie pozwala
Dominika - Wiesz co Marcin zawiodłeś mnie wolisz jakąś Kasię to ja cię nie pociągam?
Marcin - Nie pociąga mnie tylko Pani Mularczyk i tylko ona słuchacie chyba zakończymy tą rozmowę jest 8 trzeba zacząć pracę dyskusja zakończona ?
Kasia - Tak już wracam do siebie zaraz przyniosę ci dwa dokumenty do podpisania
Dominika - Ja nie skończyłam rozmawiać Marcin nie ignoruj mnie bo to źle się skończy dla ciebie zemszczę się zobaczysz
Kasia - Nie strasz go bo będziesz mieć ze mną do czynienia lepiej wracaj do pracy bo zwolnię cię od razu powiedziałam do pracy nie rozumiesz?
Marcin - Kasia spokojnie
Kasia - z taką to tylko krótko ja nie bawię się z taką która nie rozumie co się do niej mówi
Dominika - Owal się i tak się zemszczę zobaczycie!
Marcin - Koniec Dominika praca
Dominika - Ok
***
Dominika właśnie planowała jakąś intrygę chciała aby ci dwoje się rozstali to miała być jej słodka zemsta za to że Marcin ją odrzucił. Z ostatniej chwili dowiedziała się że ma być jakaś impreza okolicznościowa w pracy i może wtedy coś wymyśli.
***
Kasia troszkę się uspokoiła ale bardzo się zdenerwowała miała nadzieje że ta rozmowa będzie należeć do łatwiejszych że powie jej żeby trzymała się od Marcina z daleka i ona zrozumie a to było znacznie gorzej ta dziewczyna jest twarda niż Kasia myślała będzie ciężko z nią wygrać ale Kasia się nie poddaje i działa dalej.
***

Cdn - Szykuje się jakaś nowa intryga więc chce was ostrzec że tutaj już powoli kończy się happy end teraz trzeba zacząć pisać jakąś akcje i rozdzielić Kasie i Marcina chociaż na chwilę mam nadzieje że mi wybaczycie ;)

Część 17

Witam was serdecznie i zapraszam na kolejną część mojego własnego opowiadania zachęcam do czytania ;)
kolejna część niebawem już niedługo 
***


Kasia dzisiaj miała wolne postanowiła zostać dzisiaj w domu i ogarnąć mieszkanie Marcina choć oboje tutaj mieszkali jeszcze się nie przyzwyczaiła że do ich wspólne gniazdko. Zgodziła się zamieszkać z Marcinem ale nadal nie miała pewności jak to dalej się potoczy miała wciąż obawy że Marcin ją kiedyś zostawi znudzi się i ją porzuci ja to już zrobił raz ale teraz może zostawić ją już na zawsze do końca nie ufała Marcinowi niby go kochała ale to raczej było wciąż za mało starała się bardzo. Marcin w tym samym czasie znajdował się w firmie chciał trochę popracować bo ostatnio trochę pracę zaniedbał akurat w przyszłym tygodniu miał przyjechać z Hamburga ojciec Marcina na pewno od razu zajrzy do firmy by sprawdzić swojego syna więc wziął się ostro do roboty wszystkie nie podpisane faktury miał tego sporo jego nowa asystentka Dominika wszystko mu przyniosła miał nadzieję że do 14:30 się wyrobi chciał jak najszybciej być w domu ze swoją Kasią o niczym innym nie marzył rozmyślał co jego ukochana przygotuje na obiad chciał do niej zadzwonić ale musiał przecież pracować musiał być odpowiedzialny więc wziął się do podpisywania faktur i umów ważnych żeby do niczego ojciec się nie przyczepił. Kasia już ogarnęła wszystko nawet kurze pościerała dom wyglądał jak milion dolarów była z siebie dumna zastanawiała się co ma zrobić na obiad zbliżała się 14 za niedługo miał przyjść Marcin z pracy. Zrobiła pikantne placki z dynią znalazła jakiś nowy przepis w książce kucharskiej i postanowiła go sprawdzić może się uda zobaczymy pomyślała ;)
***
40 minut później miała już wszystko zrobione ustawiła placuszki na stole, dwa talerze zrobiła na szybko sos czosnkowy otworzyła butelkę czerwonego wina i czekała na Marcina postanowiła że się przebierze ubrała zwykłą czarną i do tego czerwone szpilki wyglądała ślicznie i kusząco. Marcin miał już wychodzić do domu ale nagle zatrzymała go Dominika stwierdziła że zepsuła się jej drukarka i żeby pomógł jej naprawić oczywiście to był blef tak naprawdę podrywała go i z nim flirtowała nie ukrywajmy Marcin z nią też zaczynał się z nią świetnie bawić co on robił miał przecież Kasię.
***
Dominika - Marcin możesz poczekać chwilkę mam sprawę do ciebie
Marcin - Jasne a o co chodzi właśnie szedłem do domu czekam na moją dziewczynę
Dominika - O masz kogoś nie wiedziałam ale może nie będzie ci przeszkadzał trójkąt wiesz bardzo mi się podobał i chciałabym abyś umówił się ze mną na razie na jakąś kawę co ty na to?
Marcin - Przepraszam bardzo ale ja mam Kasię którą zresztą bardzo kocham nie wiem co ci odbiło nigdy jej nie zdradzę
Dominika - Nigdy nie mów nigdy bo jak zrobię tak że będziesz mów
Marcin - Nie no kolejna wariatka ledwo od jednej się uwolniłem powiem ci tak nie trudź się ja już mam kogoś i jestem bardzo szczęśliwy z tą osobą chyba nie jestem idiotą żeby działać na dwa fronty no proszę cię wybacz ale śpieszę się do widzenia
***
Mało co nie brakowało i umówił by się z seksbombą ale ile wytrzyma myśleć trzeźwo nie chce Kasi zdradzić ale ta Dominika wygląda jak modelka jest wysoka i ma piękne wysokie nogi Marcin nie trzyma się od niej z daleka tak będzie najlepiej. Było już chwilę po 15 dojechał na osiedle gdzie było ich wspólne mieszkania wyszedł z auta i udał się do mieszkania chciał zapomnieć o tej Dominice i być z Kasią ale nie mógł zapomnieć o tej pięknej długo-nogiej blondynce ej stop! masz Kasię Marcin nie bądź świnią bądź prawdziwym odpowiedzialnym kolesiem!
***
Kasia - O cześć kochanie już jesteś właśnie zrobiłam obiad umyj ręce i siadajmy do stołu
Marcin - Cześć kotku strasznie się za tobą stęskniłem choć tutaj dam ci buzi (namiętny buziak)
Kasia - Ojej naprawdę się musiałeś stęsknić byś mnie udusił :)
Marcin - A widzisz jednak kocham się najmocniej na świecie
Kasia - Miło mi dobrze koniec tych czułości do jedzenia
Marcin - Pyszne te placuszki jakiś nowy przepis ?
Kasia - Tak znalazłam go dzisiaj w książce kucharskiej Ewy Wachowicz ostatnio kupiłam w Empiku i powiem ci że warta kupienia ma genialne przepisy aż chce się gotować ale wiem czas nie będzie mi pozwalał miałam wolne tylko dzisiaj jutro już do pracy trza wracać koniec laby
Marcin - Niedługo przyjedzie mój ojciec zaprosiłem go na kolacje mam nadzieje że nie masz nic przeciwko Kasiu?
Kasia - Nie mam bardzo lubię twojego ojca a co z mamą ona nie przyjedzie?
Marcin - Ona nie ma czasu na Polskę jest za granicą nie wiem kiedy nas odwiedzi ostatnio do niej dzwoniłem zapraszałem to powiedziała że nie ma czasu jak znajdzie czas to zadzwoni
Kasia - Rozumiem jak w pracy minął ci dzień
Marcin - Miałem trochę zaległości Dominika dała mi trochę umów do podpisania i faktur ale mam już wszystko podpisane przynajmniej ojciec nie będzie mnie kierował jak zawsze to robi mam nadzieję że będzie zadowolony ze mnie
Kasia - Na pewno tak dobrze się spisałeś a tak po za tym kto to Dominika?
Marcin - Nie wiem moja nowa asystentka ta blondyna
Kasia - A ta bardzo ładna nie uważasz
Marcin - Czy ja wiem nie w moim typie tylko ty jesteś w moim typie
Kasia - Ale mi słodził przecież Marcin ty każdej nie przepuścisz wcześniej czy później zdradzisz mnie z nią a wtedy pamiętaj że zabije i ją i ciebie
Marcin - Hehe bardzo śmieszne przecież wiesz że kocham tylko ciebie a ty jak zwykle wyolbrzymiasz cała Kasia Mularczyk
Kasia - Marcin ale ja mówię poważnie widziałam ją parę razy jak ona na ciebie patrzy jakby chciała ciebie zdobyć ale wiesz co jutro do niej pójdę i sobie z nią pogadam niech trzyma łapy od ciebie z daleka bo nie ręczę za siebie co ona sobie myśli że przyszła naglę i wszytko jej wolno nie doczekanie
Marcin - Nie przesadzaj już kochanie choć może pójdziemy na jakiś spacer a potem zapraszam cię do kina co ty na to może humorek ci się poprawi
Kasia - Dobry pomysł :)
***
Kasia i Marcin poszli na spacer była piękna szara noc Marcin myślał o tej Dominice że musi to zakończyć on wiedział że jeszcze się nawet nie zaczęło nie mógł dopuścić dość blisko tej Dominiki bo wtedy zdradzi Kasię nie chciał tego przytulił Kasię dość mocno tak aby czuła się bezpiecznie w jego ramionach i szli tak razem przed siebie szczęśliwi.

Ciąg dalszy nastąpi...

Troszkę króciutkie ale lepiej takie szybciej się czyta i w ogóle ;)